Magda Mołek razem ze swoim mężem podjęła decyzję o rozwodzie, o czym poinformowała ludzi w mediach społecznościowych dokładnie 6 marca 2024 roku. Chciała w ten sposób "uprzedzić ewentualną medialną burzę" i zabezpieczyć "spokój dzieci oraz najbliższych". Prezenterka od tamtej pory próbuje ułożyć swoje życie na nowo, a wyzwania, jakie są przed nią stawiane, mają jej w tym pomóc. Stąd między innymi zgoda na udział w programie "Taniec z Gwiazdami", do którego Mołek została zaproszona. Media podają, że zapraszano ją wielokrotnie, ale zwykle odmawiała. Aż do teraz. - Mam prawie 50 lat, to znaczy konkretnie w kwietniu skończę 49. A jak nie teraz, to kiedy? Chcę się nauczyć tańczyć. Chcę się sprawdzić też w takich sytuacjach, które są dla mnie graniczne - wyznała Magda Mołek w programie śniadaniowym "Halo, tu Polsat". Dziennikarka została podczas tej wizyty zapytana o samodzielne wychowywanie dzieci: dwóch synów, których się doczekała. Po reakcji Magdy Mołek widać było, że rany wciąż są jeszcze świeże. Pojawiły się nawet łzy, gdy wypowiadała te ważne słowa. Szczegóły poniżej.
Magda Mołek wyznaje, kto pomaga jej przy dzieciach. Bez tych osób byłoby jej bardzo ciężko. "Umiem nosić spodnie"
Magda Mołek opowiedziała w Polsacie, że potrafi "nosić spodnie" - w sensie metaforycznym. "Sprawdziłam się nie raz w tym", powiedziała wprost. Ale wyznała też, że bez pomocy przy dzieciach byłoby jej bardzo ciężko. W trakcie wypowiedzi pojawiły się wielkie emocje, które trudno było powstrzymać.
- Wiem, że jestem odpowiedzialna. Wiem, że jestem pracowita. Wiem, że jestem lojalna. Z samodzielnością mi dobrze, bo jestem otoczona zacnym kobiecym gronem. (...) Gdyby nie kobiety, które są gdzieś tam mocno na wyciągnięcie mojej ręki, że ja mogę się ich złapać wtedy, kiedy ich potrzebuję, to myślę sobie, że byłoby mi bardzo ciężko. Całuję moją kochaną panią Izę, teraz naszą nianię. Przywilejem dla mnie jest to, że ja mogę mieć pomoc wspaniałych kobiet. Więc poukładam to jak wszystko w życiu – powiedziała Magda Mołek.
W odpowiedzi padło pytanie, czy prezenterka jest szczęśliwa. - Ja bywam szczęśliwa - podkreśliła wyraziście. Dalej tłumaczyła, że taką odpowiedź słyszała często, gdy sama zadawała swoim gościom w wywiadach podobne pytanie. - "Jestem kontenta". Albo jestem zadowolona. Kontenta, szczęśliwa momentami. I to jest życie. Myślę, że gdybyśmy na takim haju funkcjonowali, wiecznego szczęścia, to może by było to nie do zniesienia – wyjaśniła Magda Mołek.
Wkrótce jej zmagania będziemy mogli oglądać w "Tańcu z Gwiazdami". Będziecie jej kibicować? Dajcie znać.