Jeszcze do niedawna uchodziła za "królową lodu z TVN". Dziś Magda Mołek pokazuje swój dystans i porusza w mediach odważniejsze tematy, którymi nie miała okazji zajmować się w telewizji.
Zobacz: Magda Mołek PRZEKLINA NA WIZJI! Takiej jej nie znacie [WIDEO]
Dziennikarka nie tylko ruszyła z autorskim kanałem na YouTube, od kilku tygodni prowadzi też podcast „Rozważna i erotyczna” wraz z Joanną Keszką – trenerką kreatywnego seksu. Panie chcą w nim zachęcić kobiety do głośnego mówienia o swoich potrzebach i czerpania radości z seksu.
– Chcemy w naszych podcastach mówić o dobrostanie, który jest efektem zadbania o swoje życie seksualne. Bo kobieta, dla której seks jest codziennością, radością i przyjemnością, a nie tematem tabu, jest zdrowa, uśmiechnięta i pewna siebie, łatwiej radzi sobie z przeciwnościami losu – zapewnia Mołek w rozmowie z Plejadą.
Magdzie nie podoba się, że kobiety wstydzą się swojego zainteresowania seksem, a książki na ten temat czytają w tajemnicy.
– Kiedy dowiedziałam się, że literatura erotyczna najlepiej sprzedaje się w formie e-booków, zapytałam, z czego to się bierze. Okazuje się, że kobiety chcą ją czytać, ale na czytnikach, żeby nie mieć książek o tej tematyce na półkach i w ogóle się z nimi nie pokazywać. Nie jestem zdziwiona, bo kobiecy seks nadal leży w szufladzie wstydu. Zresztą u nas o kobiecej seksualności mówią najczęściej mężczyźni... – mówi dziennikarka.
Zobacz także: Magda Mołek została POBITA. Wstydziła się powiedzieć prawdę
Sama Magda do niedawna miała opory przed odważnym mówieniem o seksie. Przez gardło trudno przechodziło jej publicznie słowo „cipka”.
– Zanim wypowiedziałam słowo „cipka”, chyba z 50 razy się zacięłam. A potem, jak już wymówiłam je po raz setny, to uznałam, że to takie samo słowo jak „nos”, „głowa”, „kolano”. Normalne. Problem mają raczej odbiorcy – wyjawia Magda w innym wywiadzie.
Takiej jej nie znaliśmy. I musimy przyznać, że ta "nowa Magda Mołek" bardzo nam się podoba. Oby tak dalej - odważnie i erotycznie.