"We wrześniu 2004 roku zaczęłam pracować w TVN. Minęło 16 lat i właśnie nasze drogi się rozeszły. Dziękuję Wszystkim, których tam spotkałam i od których mogłam się uczyć. Dziękuję Widzom za życzliwość i wspólne radości. Dziennikarką będę zawsze, bo to bardziej charakter niż zawód i teraz czuję, że idę swoją drogą" - tak Magda Mołek pisała rok temu na swoim Instagramie.
Ten wpis był prawdziwym szokiem dla widzów, ale zapewne również dla jej kolegów po fachu. W końcu w TVN miała mocną pozycję i dobrą posadę. Magda postanowiła jednak zaryzykować dla poczucia smaku wolności i uwolnienia się z granic, które stawia praca w korporacji.
ZOBACZ: Krystyna Pawłowicz publicznie upokarza Magdę Mołek! Totalny pojazd, padły bardzo kłopotliwe pytania
Została królową internetu
Dziennikarka odeszła z telewizji, żeby realizować swój projekt w internecie. Jeszcze przed rezygnacją z etatu, założyła swój kanał na YouTubie "W moim stylu", który miał kilkadziesiąt tysięcy widzów. I to właśnie temu pomysłowi chciała poświecić cały swój czas.
- Jestem dziewczyną, która była kiedyś "dziką dziewczynką", która przez system i i zawodową drogę została wyprasowana - tłumaczyła w wywiadzie w Gali.
Teraz chce posmakować wolności, a na swoim kanale może robić co chce. Jest szefem samej siebie. Mołek nie żałuje swojej decyzji, chociaż nie ukrywa, że musiała zainwestować sporo pieniędzy. Jak sama przyznaje zdecydowała się na sprzedaż swojego samochodu, żeby mieć środki finansowe. Na szczęście nie musiała pożyczać od nikogo wielkich sum. Wyglada na to, że wkrótce zainwestowane pieniądze mogą się jej zwrócić, bowiem kanał dziennikarki świetnie sobie radzi i obecnie ma ponad 100 tys. obserwatorów.
Kolejne wyzwanie Mołek
Na swoim kanale Magda nie poprzestanie. Właśnie okazało się, że zamierza wydać swoją książkę. Dziennikarka od razu mówi, że nie jest to autobiografia, a wywiady z kobietami życia znanych mężczyzn.
- Zależy mi na tym, by odpowiedzieć na pytanie, jak mądrą kobietę musi mieć obok siebie ten znany czy poważany mężczyzna, żeby osiągnąć sukces. Chcę stworzyć tę książę z miłości do kobiet i kobiecej mądrości - powiedziała w rozmowie z "Plejadą".
Nie wiadomo jeszcze dokładnie kiedy książka trafi do czytelników, ponieważ przez pandemię Mołek nie mogła zrealizować jeszcze wszystkich wywiadów.
- Pandemia troszkę pokrzyżowała mi plany. Musiałam poczekać, kiedy będzie można się bezpiecznie spotkać, żeby zrobić kilka kolejnych rozmów - tłumaczyła, autorowi cyklu "Znani - nam nieznani" Maciejowi Misiorkowi.
Jej fani z pewnością nie mogą się już doczekać książki, a Magda może znowu nas czymś zaskoczy.