Magda Ogórek dopiero co wyleciała z TVP, a teraz coś takiego! Przez kożuszek zaliczyła wpadkę
Pod koniec ubiegłego roku nastąpiła rewolucja w mediach publicznych. Pracę straciło wiele gwiazd utożsamianych z poprzednią władzą, w tym właśnie wspomniana Magdalena Ogórek. Z końcem grudnia przestała także prowadzić cykle "Suma tygodnia" i "Zagrabione" w publicznym Radiu Opole. Nic dziwnego, że dziennikarka na jakiś czas zniknęła z mediów społecznościowych. Wróciła, by pochwalić się, że przebywa w Rzymie - gdzie, jak wcześniej zapowiadała, miała pracować nad nową książką. Zdążyła już jednak wrócić do Polski, gdzie aura różni się od tej włoskiej. Nic dziwnego, że celebrytka musiała założyć ciepły kożuszek za 8 tys. złotych, żeby nie zmarznąć. Nie spodziewała się jednak, że przysporzy jej on tylu kłopotów. Kiedy chciała odjechać spod modnego lokalu, nie mogła wsiąść do swojego luksusowego BMW. Inny pojazd zaparkował za blisko niej, przez co nie mogła się wcisnąć. Na szczęście wystarczyła chwila gimnastyki, i udało jej się odjechać. Niby niepozorne zdarzenie, a jednak potrafi pogorszyć dzień.
Polecany artykuł: