W rozmowie z magazynem "Show" aktorka wyznała, że sporo się zmieniło w jej podejściu do życia, gdy znów dzięki pracy na planie w górach. Wróciła do korzeni, bo pochodzi z Wrocławia. I kto wie, czy nie wróci w górskie rejony na stałe.
- Coraz częściej o tym myślę. Patrzę na mojego syna Ignacego i zastanawiam się, czy chcę go wozić do prywatnej szkoły w dużym mieście, gdzie można chodzić do teatrów i muzeów, czy raczej wolę, by dorastał w środowisku, gdzie będzie jeździł do szkoły rowerem i bawił się z kolegami na podwórku pod trzepakiem. Jeszcze nie podjęłam decyzji.
Przeczytaj koniecznie: Serial z Schejbal wygryzł program Chajzera