Magda Steczkowska: Gdy mi źle, idę do kina

Czym aktualnie się pani zajmuje?

Obecnie zbieram materiał na nową płytę . Szukam ciekawych kompozycji i to jest ten etap mojej pracy , który wzbudza we mnie ogromne emocje! Mam nadzieję ,że uda mi się wejść do studia jeszcze w tym roku ale na szczęście nie gonią mnie żadne terminy więc mam w sobie dużo spokoju. Szykuje się też sporo koncertów w najbliższym czasie.

Jak czuje się pani w roli mamy żywiołowych dziewczynek?

Jako mama trzech bardzo żywiołowych dziewczynek mam zawsze ręce pełne roboty. Zosia w tym roku kończy szkołę podstawową, Michalinka jest już zadomowionym przedszkolakiem, a Antosia już niebawem do niej dołączy. Są bardzo kochane i bardzo rozbrykane. Dają mi ogrom radości i uczą pokory.

Recepta na jesiennie, zimne wieczory?

Najlepszy sposób na chandrę w długie jesienne wieczory to kawa z przyjaciółką i kino. W obu przypadkach poprawa humoru gwarantowana! Jeżeli jednak nie mogę ruszyć się z domu a o chwili ciszy i wytchnienia nie ma co marzyć piekę ciasto z dziewczynkami. A raczej ja piekę a córki wyjadają jeszcze surowe ciasto!

Jak pani dba o urodę? Jakieś niezawodne sposoby na świeży wygląd?

Jedynym znanym mi i skutecznym sposobem na zdrowy świeży wygląd jest sen! Niestety u mnie jest to towar deficytowy. W razie potrzeby wspomagam się szybkim makijażem: krem i mascara. Czyli jak mówi moja ukochana makijażystka: róż , tusz i już.

Zobacz: Magda Steczkowska o siostrze: Justyna ZAZDROŚCI mi wzrostu