Magdalena Cielecka znana jest z tego, że dba o formę i o środowisko. Zamiast stać w korkach, wybiera ekologiczną alternatywę poruszania się po mieście rowerem. Aktorka często jest widywana na jednośladzie, i jak sama mówi, woli pedałować, niż wciskać pedał gazu. – Kocham rower! Jeżdżę od zawsze i na zawsze – mówi.
I choć pogoda w ostatnich dniach nas nie rozpieszcza, Magda zarzuciła na siebie ciepłą kurtkę, do której dobrała wygodne spodnie oraz buty i wybrała się na przejażdżkę po stolicy. Około godz. 17 zatrzymała się w jednej z najdroższych warszawskich restauracji, w której zamówiła coś do picia. Napój podano jej w klasycznym kieliszku do białego wina. Po jego wypiciu wsiadła na rower i pojechała... środkiem drogi. Jak zauważyli czujni przechodnie, aktorka nie miała na głowie kasku. Być może dlatego, żeby nie skrywał jej nowej, zjawiskowej fryzury. Nie da się bowiem ukryć, że Magdalena Cielecka lubi eksperymentować ze swoim wyglądem i też lubi się nim chwalić. Jak oceniacie jej metamorfozę?
Zobaczcie zdjęcia!