Magdalena Cielecka bez ogródek mówi o swoim wieku i wyglądzie
Magdalena Cielecka oficjalnie ogłasza: "Wakacje czas zacząć!". Swoich fanów odsyła do magazynu "Twój Styl", któremu udzieliła wywiadu. To właśnie w nim zamieszone jest to samo zdjęcie, które aktorka wrzuciła na Instagrama. Fragment rozmowy już ukazał się w sieci. Magdalena Cielecka mówi m.in. o swoim wieku. Twierdzi, że jest "bezczelnie świadoma" tego, że wygrała "los na loterii za pomocą splotu genów moich rodziców". - Zwykle podkreślam, ile mam lat, czyli 51 z hakiem. Często słyszę: "No co ty? Niemożliwe!" To miłe, łechce próżność. Wiem, że "nie wyglądam na swój wiek", ale trochę też na to zapracowałam: dbam o ciało, staram się prowadzić zdrowy styl życia, być w ruchu, także mentalnie. Nie chcę się zasiedzieć, rozleniwić, również intelektualnie - podkreśliła aktorka.
Magdalena Cielecka podnosiła się i szła dalej
Magdalena Cielecka zdradziła także, że w swoim życiu zawsze czuła się dobrze. - Na mojej osi czasu w każdym momencie, czy to w wieku 15, 30, czy 40 lat, mogłam powiedzieć: czuję się dobrze. Teraz też tak jest. Choć to nie tak, że mam tylko z górki. Kryzysy i upadki są częścią dynamiki życia. Dotąd udawało mi się po każdym podnosić i iść dalej - wyznała aktorka. - Te lekcje zbieram do plecaka. Sięgam do niego często. Mogę powiedzieć, że jest z przezroczystego materiału, żebym stale miała wgląd w to, co tam niosę. Czerpanie z doświadczeń daje mi poczucie, że już coś o życiu wiem. Że np. nie wejdę drugi raz do brudnej rzeki - tłumaczyła Magdalena Cielecka. Ale zdarza się, że wchodzę - dodała jednak.
Zobacz w naszej galerii, jaką metamorfozę przeszła Magdalena Cielecka