Magdalena Cielecka otwarcie mówi o tym, że nie uważa swojej kariery za w pełni udaną. W jednym z wywiadów przyznała, że gdyby uznała się za spełnioną, przestałaby szukać nowych możliwości. Dla niej aktorstwo to nieustanny rozwój i ciągłe przekraczanie własnych granic. Choć dla wielu jej sukcesy są godne pozazdroszczenia, ona sama podchodzi do nich z dystansem.
Zobacz też: Tak mama Magdaleny Cieleckiej reaguje na jej 16 lat młodszego partnera. Nietypowa sytuacja
Magdalena Cielecka nie jest zadowolona ze swojej kariery
Aktorka od lat jest kojarzona z produkcjami, które zdobyły uznanie krytyków i widzów, takimi jak "Czas honoru", "Belle Époque" czy "Zjednoczone Stany Miłości". Jednak, jak sama mówi, nigdy nie dążyła do bycia gwiazdą - interesowało ją rzemiosło i możliwość wyrażania siebie poprzez sztukę.
Ja też otrzymywałam rady i nie zawsze ich słuchałam, ale gdybym miała dać sobie, to bym poradziła, żebym była odważniejsza. (...) Żebym się mniej przejmowała różnymi rzeczami, żebym po prostu bardziej bezkompromisowo i z większym luzem podchodziła do różnych rzeczy. (...) Myślę, że taka droga, taki rodzaj rozwoju (...) i łapania różnych doświadczeń życiowych nigdy się nie kończy. Mam taką nadzieję, że uczymy się - powiedziała Cielecka w rozmowie z tvn.pl.
Magdalena Cielecka to aktorka, która mimo ogromnego dorobku zawodowego nie czuje pełnego spełnienia. Jej nieustanne dążenie do rozwoju i doskonałości sprawia, że wciąż poszukuje nowych wyzwań.
Nigdy nie powiem, że jestem do końca spełniona, bo wtedy bym się już musiała położyć na trawie i leżeć. A ciągle mi się bardzo chce eksplorować ten świat, również sztuki, ten zawodowy, ale i po prostu życie. Jestem ciągle tego życia ciekawa i głodna, i mam nadzieję, że (...) mi to nie minie - wyjawiła Cielecka w tym samym wywiadzie.
Zobacz naszą galerię: Magdalena Cielecka z torebką za 12 000 zł kupuje włoszczyznę
