– Nie ciągnie mnie na front. Dobrze się czuję w swojej obecnej roli. Nie mam ciśnienia, by pchać się do przodu, choć jakby Sławomir napisał dla mnie jakiś fajny numer, to może bym zaśpiewała – zdradza nam Kajra.
– Podoba mi się, że mam naprawdę wiele do powiedzenia w tym zespole. Bardzo lubię stać za kamerami, kiedy reżyseruję, mogę sobie trochę pokrzyczeć. To mnie bardzo kręci – dodaje z uśmiechem.