TV
Pogoda
Wideo
Magdalena Pazura udzieliła właśnie wywiadu portalowi Plotek. Kobieta wzięła udział w pierwszej edycji formatu, która okazała się wyjątkowo nieudana. Wszystkie trzy małżeństwa zakończyły się rozwodem. Teraz uczestniczka zdradziła, jak wyglądają kulisy programu "Ślub od pierwszego wejrzenia". Potwierdziła, że małżeństwa zawierane są naprawdę, a produkcja nalegała, by w ekspresowym tempie załatwiła związane ze ślubem formalności.
NIE PRZEGAP: Niestety, lekarze już nic nie mogą zrobić. Nieuleczalnie chory Jan Englert jest gotowy na śmierć
- Od momentu oświadczenia, że znaleźli mi męża, było dziesięć dni. Ślub jest naprawdę, sporo było z tym walki, aby zdobyć dokumenty, na które normalnie czekamy dwa tygodnie. Musiałam mocno prosić o przyspieszenie procedury wydania dokumentów, ale nie mogłam przecież zdradzić urzędnikom, dlaczego mi tak zależy na czasie - wspomina Magdalena Pazura.
Uczestniczka wyjawiła też, że na wybór sukni ślubnej miała zaledwie kilka godzin. Przyznała też, że produkcja w pełni organizuje ceremonię, a ona znała tylko jej lokalizację.
- Wszystkim zajęła się produkcja, włącznie z wyborem obrączek - wspomina Magda.
Wyjawiła też, że wszyscy uczestnicy mają limit gości, których mogą zaprosić na ślub. Nie mogą też korzystać z tradycyjnych papierowych zaproszeń, a bliskich muszą zapraszać telefonicznie. Przy okazji zdradziła, że część ślubnych kosztów musiała pokryć z własnej kieszeni.
- Wydałam mnóstwo pieniędzy, bo za wiele rzeczy (wszelkie dodatki, makijaż, fryzjer, wieczór panieński w hotelu) musiałam zapłacić sama. Nie jest tak kolorowo, jak inni myślą - ujawnia Magda.
NIE PRZEGAP: Magda i Olek z M jak miłość znów razem! Annę Muchę i Maurycego Popiela połączy gorący romans
Fani "Ślubu od pierwszego wejrzenia" na pewno zauważyli, że żaden z uczestników nie zrezygnował z udziału w programie przed ołtarzem. Okazuje się, że rezygnacja z eksperymentu w ostatniej chwili wiąże się z gigantyczną karą finansową. Magda wróciła też wspomnieniami do swojego rozwodu z Krystianem. Przyznała, że jej małżeństwo zakończyło się bezproblemowo.
- (...) Otrzymałam w mailu, kiedy [rozwód - przyp. red.] się odbędzie i pojechałam. Tam czekała na mnie pani mecenas. Na szczęście wszystko poszło sprawnie i wszystko za mnie załatwili - mówi Magda.
Spodziewaliście się tego?
Podcasty
Playlisty tematyczne
