Magda przyznaje, że lubi wyzwania. W dokumencie TVP zagrała znaną pisarkę na różnych etapach jej życia. Pod koniec zdjęć piękną aktorkę trzeba było nieco oszpecić, ponieważ jej bohaterka miała już swój wiek, a dokument musi być przecież wiarygodny. W gruncie rzeczy artystka była nawet zadowolona z tej metamorfozy. - Rolę dostałam w sumie bez castingu, ponieważ kiedyś podczas „Wielkiego Testu o Konopnickiej” miałam do odegrania rolę Konopnickiej. Zobaczył to reżyser filmu Maciej Janiszewski i po jakimś czasie zaproponował mi angaż - zdradza „Super Expressowi” Magda Waligórska-Lisiecka. - Zagrałam Konopnicką w różnych etapach jej życia, od młodości po starość. Najbardziej podobały mi się te ostatnie sceny, kiedy musiałam poddać się mocnej charakteryzacji. To było dla mnie ciekawe doświadczenie. Dotąd w pracy siadałam na fotelu charakteryzatora i wychodziłam piękniejsza, a tu na potrzeby produkcji musieli mnie postarzeć i nieco obrzydzić. Dorabiano mi plamy na twarzy i ukrywano brwi, żeby nie były zbyt wyraźne - wspomina gwiazda.
Talk show jakiego jeszcze nie było!
MELLINA czyli Marcin Meller w Esce ROCK. Włącz teraz i posłuchaj!
Listen on Spreaker.