Magdalena Zawadzka nagrała się na sekretarkę tuż przed śmiercią Jadwigi Barańskiej! "Nikt nie odbierał"

2024-10-27 8:26

Jadwiga Barańska w ostatnich dniach życia bardzo mocno cierpiała, o czym informował jej ukochany mąż - Jerzy Antczak., Tuż przed śmiercią słynnej aktorki zadzwoniła do niej inna wielka gwiazda - Magdalena Zawadzka. Nikt nie odbierał telefonu, dlatego nagrała się na automatyczną sekretarkę.

Magdalena Zawadzka i Jadwiga Barańska

i

Autor: AKPA Magdalena Zawadzka i Jadwiga Barańska

Jadwiga Barańska przed śmiercią strasznie cierpiała

Jadwiga Barańska nie żyje. Wiadomość o jej śmierci przekazał Jerzy Antczak - mężczyzna jej życia, z którym przeżyła w małżeństwie 68 lat. Znakomity reżyser ujawnił także, jak wyglądały ostatnie dwa tygodnie przed śmiercią jego żony. - Otóż na dwa tygodnie przed odejściem u Jadzi pojawiły się potworne bóle okolic podbrzusza. Żadne środki nie mogły zatrzymać tego bólu. Jego siła była, jak trzęsienie ziemi. To były bolesne krzyki. Cierpienia Jadzi były niebotyczne. W czarnej rozpaczy prosiliśmy z Mikołajem o podanie morfiny naszą domową lekarkę, jedną z najlepszych w USA - napisał w mediach społecznościowych Jerzy Antczak. - W ostatnim tygodniu, po otrzymaniu morfiny, Jadzia nie tylko przestała cierpieć, ale zapadła w spokojny sen, w którym odeszła z pogodą na twarzy - dodał mąż Jadwigi Barańskiej. Słynną aktorkę wspomina wiele osób ze świata kultury. Kondolencje do Jerzego Antczaka płyną z zarówno z Polski, jak i z USA, w którym od lat mieszkała Barańska z mężem. Oboje cieszyli się dużą popularnością wśród amerykańskiej Polonii. Śmierć aktorki była też bolesnym ciosem dla Magdaleny Zawadzkiej. 

Magdalena Zawadzka próbowała kontaktować się z Jadwigą Barańską. Nagrała się na sekretarkę

Wdowa po Gustawie Holoubku, gdy dowiedziała się o śmierci Jadwigi Barańskiej, zamieściła poruszający wpis na Facebooku. Okazało się, ze Magdalena Zawadzka próbowała się z kontaktować przyjaciółką na krótko przed jej odejściem. Już wiadomo, dlaczego nikt nie odbierał od niej telefonu.

15 października w imieniny Jadzi napisałam do niej pełen miłości mail. Nie dostałam odpowiedzi. Kilka dni temu, 21 października zadzwoniłam na urodziny i nikt nie odebrał telefonu. Nagrałam się na automatyczną sekretarkę, a dziś przeczytałam, że Jadzia odeszła. Straciłam jedną z moich najwspanialszych, najukochańszych przyjaciółek, pozbawioną wszelkich złych uczuć. Była cudnym człowiekiem i znakomitą aktorką. Jej odejście to ogromna strata dla kultury, a także dla wszystkich, którzy Jadzie kochali. Czuję, jakby znowu kawałek mnie odszedł bezpowrotnie. Z całego serca współczuję Jerzemu i Mikołajowi Antczakom, mężczyznom Jej życia. 

- napisała Magdalena Zawadzka. 

Zobacz naszą galerię: Jerzy Antczak i Jadwiga Barańska byli nierozłączni przez 68 lat

Pogrzeb Piotra Michałka słynnego krakowskiego cukiernika

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają