Małgosia w "M jak miłość" gra zdradzaną przez męża kobietę, Hankę Mostowiak. Temat ten jest więc bliski popularnej aktorce. Na szczęście niewierności gwiazda doświadcza tylko w serialu. Ale mimo to wydaje się, że Kożuchowska jest zaniepokojona. Myśli, że taka niegodziwość może spotkać ją w prawdziwym życiu. Swoimi obawami gwiazda podzieliła się nawet ze swoimi fanami na czacie internetowym zorganizowanym podczas programu "Dzień Dobry TVN".
Przeczytaj koniecznie: Kożuchowska oszczędza w kryzysie (ZDJĘCIA!)
- Czy zastanawiała się pani, jak postąpiłaby na miejscu Hanki, gdyby znalazła się w podobnej sytuacji... Chodzi mi o zdradę... - napisała jedna z fanek Małgorzaty.
Odpowiedź była zaskakująca!
- Staram się zbyt często o tym jednak nie myśleć, żeby nie wywoływać wilka z lasu... - odpisała Kożuchowska.
Czyżby Małgosia nie była pewna uczuć swego męża? Przecież jest jego żoną niespełna od dwóch lat!
Patrz też: Kożuchowska znowu zagra z Cichopek
Ale widać aktorka może mieć powody do obaw. Bartek, telewizyjny dziennikarz, w pracy otacza się pięknymi kobietami. Co i rusz poznaje nowe atrakcyjne niewiasty. Nie bez znaczenia jest też fakt, że ma on zaledwie 30 lat. Gosia natomiast za rok przekroczy czterdziestkę.
Możliwe, że dlatego aktorka boi się "wywoływać wilka z lasu" - za kilka lat dziennikarz może zacząć oglądać się na młodszymi kobietami. Poza tym sam może stać się łakomym kąskiem. Wszak jest przystojny, wykształcony i z widokami na karierę telewizyjną. A serce nie sługa.