- Mój mąż po obejrzeniu "Och, Karol" z 1985 roku obawiał się, jaka to będzie erotyka tym razem - przyznała Socha w wywiadzie dla "Vivy".
Na szczęście Krzysztof zachował zimną krew i nie oponował, gdy Małgosia przyjmowała tę rolę.
On naprawdę musi ją kochać i mieć do niej wielkie zaufanie, gdyż Socha w filmach rozbierała się już nieraz. W 2000 r. był to film "To my", potem pokazała, jaka jest piękna w serialu "Stacyjka" (2004 r.), a rok później w filmie "Po sezonie"...
Przeczytaj koniecznie: Magdalena Cielecka i Małgorzata Socha biją się o 250 tysięcy!
- Z Krzysztofem znamy się 14 lat. Nie jest bardziej zazdrosny niż każdy mężczyzna o swoją ukochaną - zapewniała aktorka w jednym z wywiadów dla "Gali".
- Krzyśkowi zawsze podobało się, że mam wolny zawód. On też jest takim wolnym duchem, marzycielem. I świetnie, bo dzięki temu wiele rzeczy osiąga. Jest niesamowity... Zapewnia mi mnóstwo atrakcji! Na przykład co wieczór robi mi striptiz - zdradza aktorka.
Czyż to nie piękna miłość!?