Maja Bohosiewicz "wypisała się z Czarnego protestu"! "Wciskają ludziom ciemnotę"

2016-10-04 19:37

Maja Bohosiewicz oficjalnie wspierała "Czarny protest" przeciwko projektowi nowej ustawy antyaborcyjnej. Dość nieoczekiwanie stwierdziła jednak na swoim Facebooku, po zapoznaniu się z owym projektem: - Przeczytałam ustawę i jestem trochę w szoku. Bo nic mnie w niej nie szokuje. Postanowiła wycofać swoje poparcie, za co spotkała ją masa krytyki. Ostatecznie usunęła ona post, wzbudzający tak wiele negatywnych emocji.

Maja Bohosiewicz

i

Autor: Facebook/PrintScreen

Jak przyznała aktorka dopiero w poniedziałek przeczytała ustawę przeciwko której zapisom organizowane są protesty i jest w szoku gdyż: - Nic mnie w niej nie szokuje. Myślałam że nie można robić badań prenatalnych, że lekarz który ratując mnie pójdzie siedzieć jeśli płód umrze. Brednie. Jak argumentowała: - Ludziom wciskają ciemnotę, że nie będą mogli robić badan prenatalnych (!) nie ma ani słowa o tym w ustawie. Puszczają w mediach informacje, że lekarz który ratował twoje życie i przez te działania dziecko zmarło, będzie siedział. Przeczytałam te ustawę (dopiero dzisiaj) i ja się z czarnego protestu wypisuje.

Jak napisała Bohosiewicz: - Jeżeli w państwie jest głośno na jakiś temat, to też nie bez powodu. Wałkowanie tematu aborcji to tylko temat zastępczy, żeby wzburzyć lud, który ślepo będzie wychodził na ulice mając poczucie, że wie, co się dzieje i ma prawo głosu. Zasugerowała, że temat aborcji pojawił się tylko po to, aby przykryć wyjątkowo niekorzystną i kontrowersyjną ustawę o CETA. Podkreślała, że jeśli ustawa wejdzie w życie, wszystkie produkty będą odkażane chlorem, nafaszerowane antybiotykami, modyfikowane genetycznie. Zakończyła mocnymi słowami: - Więc idźcie na #czarny protest żebyście mogły się przebadać, bo nowotwory będą czekały na was na półce w sklepie.

Fala negatywnych komentarzy, jakie wywołał ten post sprawiła, że ostatecznie Bohosiewicz zdecydowała się go usunąć.

Zobacz także: Ksiądz MIAŻDŻY Dodę za premierę "Wołynia": WSTYD!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają