Maja Hirsch to jedna z najpopularniejszych aktorek w Polsce. Rozpoznawalność przyniosła jej rola Izy w serialu TVP "M jak miłość", w którym grała w latach 2001-2010. Poza tym widzowie mogli oglądać ją m.in. w "Pogodzie na piątek", "BrzydUli", "Jak się pozbyć cellulitu" czy "Na krawędzi". Prywatnie Maja Hirsch jest Mamą Marii (19 l.), której doczekała się z Jackiem Braciakiem.
W minioną sobotę, 13 sierpnia, miał miejsce Międzynarodowy Dzień Osób Leworęcznych. Do rozmowy o leworęczności w programie porannym "Dzień Dobry Wakacje" została zaproszona Maja Hirsch. Aktorka wyznała, że ma traumę z dzieciństwa. Jedna z pracownic przedszkola, do którego uczęszczała, stosowała wobec niej przemoc. Kobiecie nie podobało się, że mała Maja używa do jedzenia lewej ręki. Karciła ją za to i używała fizycznej.
Miałam taką historię w przedszkolu, dosyć nieprzyjemną. Jem lewą ręką, w sumie wszystko robię lewą ręką, oprócz cięcia nożyczkami. Natomiast pani, która wydawała obiady i śniadania w przedszkolu tak mnie biła w tę rękę i mówiła: "tą jedz". Nie było to przyjemne, teraz się z tego śmieje, ale dla dziecka to nie jest przyjemna sprawa, bo dziecko czuje się gorsze i jakieś wybrakowane. Na szczęście moi rodzice nie kazali przekładać mi długopisu i uczyłam się pisać lewą ręką i wszystko robiłam lewą ręką i tak zostało - powiedziała Hirsch na antenie "Dzień Dobry Wakacje".
Na szczęście rodzice Mai Hirsch w porę zareagowali i postarali się, by taka sytuacja więcej nie miała miejsce. Dziś aktorka nadal zdecydowaną większość czynności wykonuje lewą ręką.