Maja Hyży przeszła kolejną operację
Kilka miesięcy temu Maja Hyży wyznała, że podda się operacji wycięcia guzków z krtani. Piosenkarka bała się, że odbije się to na jej głosie. Nie był to jedyny poważny zabieg, który musiała przejść. 35-letnia była żona Grzegorza Hyżego i matka jego dwóch synów od dawna boryka się z pewnym schorzeniem. Potrzebna była hospitalizacja oraz operacja biodra.
Na początku grudnia opublikowała nagranie ze szpitala, na którym pokazała, jak opierając się na balkoniku próbuje zrobić kilka kroków. Chociaż się uśmiechała, to widać było, że bardzo cierpi. Dzień wcześniej zdradziła, że przeszła siódmą już operację biodra.
Piosenkarka cierpi z powodu choroby Otto-Chrobaka, która ogranicza ruchomość jej stawu biodrowego. Maja Hyży pierwsze operacje przeszła jeszcze jako nastolatka. W wywiadach wspominała, że we wczesnej młodości przeszła przez piekło, a blizny zostaną jej na zawsze. Dodawała, że jest dumna ze swojej walki o zdrowie, głównie ze względu na dzieci.
Zobacz również: Maja Hyży ledwo żyje po poważnej operacji. Choruje na to od dziecka
Maja Hyży: "Miałam przetaczaną krew"
Kilka dni temu gwiazd po raz kolejny trafiła do szpitala. Okazało się, że po zabiegu pojawiły się komplikacje! Wokalistka z powodu zakażenia bakteryjnego znów będzie operowana. Zabieg, któremu musi się poddać ma na celu oczyszczenie zakażonego miejsca.
Maja, jeśli tylko zdrowie jej na to pozwala, stara się w miarę regularnie informować fanów o swoim stanie zdrowia. Nie inaczej było w sobotę. Piosenkarka opublikowała jedynie zdjęcie z krótkim opisem.
Dopiero przyjechałam z sali pooperacyjnej... Miałam przetaczaną krew. Czuję się fatalnie. Odezwę się, jak będzie lepiej... - napisała wyraźnie zmęczona Hyży.
Zobacz również: Maja Hyży wyjawiła prawdę na temat rozstania Kaczorowskiej i Peli. Co za rewelacje
Maja Hyży pokazała, jak ją karmią w szpitalu. Nie było źle!