Gdy parę tygodni temu "Na Żywo" napisało o szansie na pogodzenie Mai i Kuby, w internecie zawrzało. Internauci zaczęli krytykować Wojewódzkiego, co szybko zauważyli producenci koralików.
- Firma zrezygnowała ze współpracy z kontrowersyjnym showmanem. Na placu boju została Maja, tak wyśmiewana przez Wojewódzkiego - czytamy w nowym wydaniu "Na Żywo".
Spekuluje się, że praca nad projektowaniem koralików to opłacalne zajęcie, ale Kuba podobno nic sobie nie robi z utraty tego kontraktu.
To jednak nie pieniądze są tu najważniejsze. W grę wchodzi prestiż i zaufanie młodych ludzi, którzy - jak twierdzą dziennikarze NŻ - odwracają się od Wojewódzkiego i coraz bardziej przychylnie patrzą na Maję Sablewską.