Sablewska zanim stała się sławną menedżerką, karierę rozpoczynała pracując w Universal Music Polska. Poza znajomością świata muzyki, ma również spore wyczucie mody i posiada świetnego nosa do stylu.
Maja pracowała na początku z Natalią Kukulską, z którą łączyła ją prawdziwa przyjaźń. Swoją popularność zawdzięcza jednak współpracy z Dodą, z którą się związała zawodowo po tym, jak gwiazda rozpoczęła solową karierę po odejściu z zespołu Virgin. Królowa właśnie Majce zawdzięcza swoją spektakularną metamorfozę z różowej panienki, w ostrą sceniczną żyletę. Ta diametralna zmiana stylu bardzo pozytywnie wpłynęła na dalsze losy Rabczewskiej na polskiej scenie.
Przeczytaj koniecznie: Marina Łuczenko zrezygnowała z Mai Sablewskiej: Menedżerka zawiodła moje zaufanie
Choć Majkę i Dodę łączyła przyjaźń, ich drogi w końcu się rozeszły. Podobno źródłem konfliktu było zainteresowanie się Sablewskiej nową podopieczną. Gdy doszło do rozstania, menedżerka przygarnęła pod swoje skrzydła młodą piosenkarkę Marinę Łuczenko, związaną głównie z telewizją TVN. Temperamentna artystka szybko odczuła pozytywny wpływ Majki na swoją karierę. Niespodziewanie w mediach zaczęło robić się w okół niej bardzie głośno.
Dodatkowo Sablewska zaczęła pracować z wrogiem numer jeden Dody - Edytą Górniak. Diva polskiej sceny muzycznej zaufała sprytowi i doświadczeniu utalentowanej menedżerki, co świetnie wpłynęło na jej karierę. Górniak znów wróciła do studia nagraniowego, rozpoczęła pracę nad nową płytą, zaliczyła z Sablewską kilka ważnych festiwali i koncertów, wystąpiła w hitowym show stacji TVN „Taniec z gwiazdami”. Niestety i ta współpraca długo nie przetrwała. Kapryśna gwiazda oznajmiła w mediach bez informowania Majki, że nagle rezygnuje z jej menedżerskich usług.
Przyczyną tego zamieszania okazało się związanie Sablewskiej z telewizją TVN. Menedżerka gwiazd przyjęła atrakcyjną ofertę stacji i zasiadła w jury nowego talent-show „X-Factor”. Teraz wspólnie z Kubą Wojewódzkim i Czesławem Mozilem ocenia wokalistów i muzyków amatorów, którzy otrzymają szansę na prawdziwą karierę i spektakularne wybicie się.
Przez "X-Factor" również 22-letnia, obecnie jedyna już podopieczna Majki, również oficjalnie podziękowała jej za współpracę. Marina Łuczenko wydała stosowne oświadczenie, w którym napisała, że jej kontakt z menedżerką znacznie się pogorszył, dlatego definitywnie kończy współpracę.