W weekend Majka wraz z grupą wiernych czytelniczek swojego bloga wybrała się na lodowisko pod Pałacem Kultury i Nauki w Warszawie. Zabawa była przednia. Otoczona wianuszkiem swoich zwolenniczek Sablewska oddawała się białemu szaleństwu. Niestety, co jakiś czas brakowało jej równowagi i musiała uznać wyższość siły grawitacji. Z dużą gracją zaliczyła wywrotkę, aby znowu wstać na równe nogi...
Szczerze mówiąc, jest do tego trochę przyzwyczajona. Wszak była menedżerką Dody (28 l.) i Edyty Górniak (40 l.), co skończyło się dla niej niezbyt korzystnie. W dodatku szansa zrobienia kariery w TVN i objęcia posady w show "X Faktor" również się nie powiodła. Majka została więc na lodzie. Mimo że, jak sama przyznaje, nie oznacza to końca współpracy ze stacją. Jednak nikt do tej pory nie słyszał o konkretach. Czyżby Sablewska kręciła się w kółko jak na lodowisku?