- Nic mnie nie jest w stanie wyprowadzić z równowagi. A już na pewno nie Kuba - powiedziała w wywiadzie dla Dzień Dobry TVN Maja Sablewska, która w ostatnim odcinku programu X Factor została pozbawiona swoich ostatnich podopiecznych - zespołu Dziewczyny.
Przypomnijmy, że w dogrywce rywalizowała właśnie grupa kierowana przez Sablewską i Małgorzata Stankiewicz ze stajni Czesława Mozila. Każdy z mentorów lojalnie poparł swoich ludzi, więc o dalszych losach uczestników musiał zadecydować Kuba Wojewódzki, który stwierdził, że lubi, "gdy jest gorąco" i wyrzucił z programu duet dziewczyn, choć w powszechnej opinii wypadły one lepiej niż pani Małgosia.
Przeczytaj koniecznie: RANKING JURORÓW. Alicja Węgorzewska NAJLEPSZĄ jurorką. Maja Sablewska poza podium
- Nie rozumiem tej decyzji. Mnie rodzice wychowali inaczej. Wyniosłam z domu inne wartości, ale Kuba może robić sobie co mu się podoba - mówiła wyraźnie wzburzona Sablewska, która od teraz będzie mogła skupić się tylko na ocenianiu uczestników, bo jej podopiecznych w programie po prostu już nie ma.
Czy w kolejnych programach będzie obiektywna? A może będzie szukała okazji do rewanżu, na czym ucierpi Ada Szulc lub Michał Szpak, którymi kieruje Kuba Wojewódzki?