Majka Jeżowska i Krystyna Prońko poznały się na Akademii Muzycznej w Katowicach. Prońko była jedną z wykładowczyń, a Jeżowska jej studentką. Mimo sporej różnicy wieku, artystki zaprzyjaźniły się. Jeżowska poznała męża Krystyny, którym był kompozytor Janusz Koman. Mężczyzna nie mógł oprzeć się urokowi Majki. Jak donosiły media, po pewnym czasie Prońko miała zorientować się, że jej studentka i przyjaciółka ma romans z jej mężem. Postanowiła szybko odciąć się od ich obojga. Po rozwodzie, to Jeżowska zajęła jej miejsce u boku Komana. Wokalistka miała 20 lat, gdy została jego żoną. Owocem ich związku jest syn Wojciech. Związek rozpadł się zaledwie po roku. Jeżowska wspominała małżeństwo w wywiadzie dla "Vivy":
- Gdy mój syn Wojtuś miał roczek, dostałam propozycję śpiewania dla Polonii za oceanem. Taki wypad na dwa miesiące. Tuż przed wyjazdem zostałam pobita przez męża. Był znanym kompozytorem, 12 lat ode mnie starszym. Był brutalem, ale nie chciałam tego przyjąć do wiadomości. Miałam 20 lat i byłam zakochana. Aż pewnej nocy wylądowałam w szpitalu z wylewem do strun głosowych od uderzenia w krtań. Dramat, bo mogło się to skończyć utratą głosu.
Jeżowska i Prońko przeżyły razem koszmar
Majka Jeżowska wyjechała na kilka lat do Stanów Zjednoczonych i tam poznała swojego drugiego męża, Toma Logana. Piosenkarka dopiero przy trzecim mężu odnalazła prawdziwe szczęście. Prońko i Jeżowska nagrały wspólnie utwór pt. "On nie kochał nas". Wydaje się, że to piosenka o Komanie. Jednak Jeżowska wyjaśniła pochodzenie przeboju:
- W duecie z Krystyną Prońko śpiewałyśmy : Ratował mnie gin...Wszyscy myśleli i pewnie nadal myślą, że ten pan w środku ( Janusz Koman) jest bohaterem tej pieśni . Otóż nie, niby historia trochę podobna ale wg autorki tekstu Ewy Żylinskiej, to jej własna historia - napisała na Instagramie.
Posłuchajcie tego utworu, piosenkarki przekonująco wcieliły się w role zranionych kobiet.