Majka Jeżowska to jedna z bardziej znanych polskich artystek. Gwiazda w ostatnim czasie brała również udział w popularnym show Polsatu "Dancing with the stars. Taniec z gwiazdami". Wokalistka doszła prawie do wielkiego finału. W rozmowie z "Super Expressem" wyjawiła, co sądzi o wygranej Vanessy Aleksander.
Zobacz też: To dlatego Julia Żugaj nie wygrała "Tańca z Gwiazdami". Dopadła ją klątwa sukienki
Majka Jeżowska szczerz o werdykcie w programie "Taniec z Gwiazdami"
Majkę Jeżowską zapytaliśmy o to czy zgadza się z tym, że Vanessa Aleksander zgarnęła kryształową kulę. Gwiazda w rozmowie z "Super Expressem" wyznała, że Julia, Maciej oraz Vanessa tańczyli zjawiskowo. Wszyscy mieli szansę na to, aby wygrać. Niestety zwycięzca może być tylko jeden. Jeżowska podkreśliła, iż każdemu podoba się co innego.
Ta trójka była absolutnie dla mnie na wyrównanym poziomie. To jest kwestia gustu oczywiście, czy taki taniec nam przypadł bardziej, czy nie. Jurorzy oceniają różne aspekty, ludzie też głosują, też zmieniają czasem swoje decyzje. Być może, że część ludzi, która głosowała na innych, przerzuciła swoją sympatię na poszczególne pary, które zostały w finale. Myślę, że Vanessie się należała kryształowa kula, ale tak samo należała się Maćkowi Zakościelnemu i Julce Żugaj. To jest tak jak w wyborach Miss Świata. Każdy ma swoją... Także to jest subiektywna sprawa, ale też nie mamy na to wpływu - powiedziała w rozmowie z nami Majka Jeżowska.
Jeżowska wspomina swój udział w "Tańcu z Gwiazdami"
Artystka w rozmowie z "Super Expressem" wspomniała również, czego nauczyła się w programie "Taniec z Gwiazdami". Okazuje się, że udział w show był nie tylko motywacją dla niej, ale również dla innych.
Nauczyłam się wiele o sobie i o świecie i o ludziach. Zobaczyłam, jak jestem ważna w życiu ludzi, bo odkryli mnie na nowo dla siebie po wielu, wielu latach. To jest niesamowita wartość, to jest moja nagroda, którą otrzymałam w tym programie - powiedziała "Super Expressowi" Majka Jeżowska.
W dalszej części Jeżowska przyznała jaką masę wiadomości dostaje od swoich fanów, którzy dziękują jej za ciepłe słowa oraz niezliczone apele.
Dostaję bardzo dużo wiadomości od dziewczyn, ale również facetów. Napisał do mnie chłopak, który cierpi na epilepsję. Powiedział, jak pani dała radę, pani nauczyła mnie, żeby się nie poddawać itd. Nie są tylko kobiety, ale to jest niesamowite, że poprzez taniec i kilka szczerych słów o sobie w sumie można inspirować drugiego człowieka. I to jest dla mnie coś niesamowitego. Bo chociaż jedna osoba, jeśli odkryje coś w sobie, odkryje jakąś pasję albo odwagę, żeby coś zmienić w swoim życiu, albo docenić coś, to jest moje zwycięstwo, takie malutkie moje prywatne zwycięstwo. Taka była moja misja, przecież nie kula kryształowa, a nie finał, tylko żeby pokazać, że można w dojrzałym wieku być panią 60 plus i wyjść na parkiet w pięknej sukni, pięknie wyglądać i zatańczyć z gracją. Dlatego ja się nie widziałam absolutnie w finale, nawet się nie widziałam w półfinale, ani w ćwierćfinale. A jednak moja walka z przeciwnościami losu, bo właśnie wypadki, różne bóle i przypadki spowodowały, że ludzie we mnie uwierzyli i to jest, tak jak powiedziałam, to jest moje zwycięstwo w tym programie - powiedziała nam Jeżowska.
Zobacz też: Widzowie oburzeni po tańcu Majki Jeżowskiej. Kolejna wielka awantura w programie "Taniec z Gwiazdami"
Zobacz naszą galerię: Majka Jeżowska przed "Tańcem z gwiazdami" i po udziale w show. Widać różnicę? Schudła!