Majka Jeżowska pod koniec listopada tego roku wystąpiła w programie Kuby Wojewódzkiego. Wokalistka, znana chociażby z takich hitów jak "A ja wolę moją mamę" czy "Wszystkie dzieci nasze są", otworzyła się przed kamerami i opowiedziała o wielu pikantnych szczegółach swojego życia. O części z tych wyznań, jak na przykład o seksie z młodszym kochankiem, już pisaliśmy na łamach "Super Expressu". Tym razem jednak uwagę w mediach społecznościowych przykuło zachowanie Jeżowskiej podczas jednego z koncertów. Aż trudno uwierzyć, że piosenkarka używa takiego języka, choć do drugiego gościa Wojewódzkiego, z którym dzieliła kanapę, rzuciła żartobliwie: "poza tym jesteś poj***". A co wywołało takie emocje ludzi, że aż zamarli? To z pewnością Was rozbawi.
Majka Jeżowska myślała, że jej nie słychać. Wrzasnęła, a ludzie zamarli!
Filmik z Majką Jeżowską, który zyskuje coraz większą popularność, zamieszczono na TikToku. Player.pl skomentował to krótko: "czasem zdarzają się wpadki". O co poszło? Okazuje się, że Majka Jeżowska podczas jednego z koncertów, gdy ludzie tańczyli pogo, myślała, że jej nie słychać. Wrzasnęła do swojego zespołu, a ludzie zamarli. Później jednak spotkała ją fala pozytywnych reakcji, a uczestnicy koncertu zapewne bawili się jeszcze lepiej.
"W czasie pogo skończyły mi się pomysły na komplementowanie publiczności. Już powiedziałam tak: jesteście super, jesteście mega, fantastycznie, cudownie. Już myślałam, że mnie nie słychać i tak się odwróciłam do zespołu i mówię: ale naku*** dobrze. A to poszło!" - przyznała entuzjastycznie Majka Jeżowska.
Kuba Wojewódzki zareagował śmiechem. "Majka!", krzyknął zaskoczony, a publiczność w szale euforii zaczęła bić brawa. Spodziewaliście się czegoś takiego po Majce Jeżowskiej? Trzeba przyznać, że wokalistka ma do siebie dystans.
Wideo zobaczysz pod galerią.