Rodzice Majki Jeżowskiej pochowani są na cmentarzu w Nowym Sączu, skąd pochodzi także piosenkarka. Artystka ukończyła tu II Liceum Ogólnokształcącego im. Marii Konopnickiej, po czym wyjechała na studia do Akademii Muzycznej do Katowic. Jak tylko może odwiedza grób swoich bliskich.
- Wydaje mi się, że to zaledwie kilka lat a dzisiaj, 16 maja mija 20 lat od śmierci mojej mamy Ireny. Była piękną i otwartą na ludzi osobą. Niektórzy z moich przyjaciół i partnerzy mieli szczęście Ją poznać i rozmawiać z Nią godzinami przy kuchennym stole w naszym rodzinnym domu w Nowym Sączu. Uwielbiała żartować, piekła pyszne torty, szydełkowała firany i narzuty, podróżowała ze mną autobusami na wszystkie konkursy piosenek, wychowywała mojego Wojtka, kiedy mnie nie było…Dzisiaj przeglądam album z fotografiami i przywołuję wspomnienia. Smak i zapach Jej babeczek z musem z dzikiej róży, która rosła w naszym ogrodzie i jedno z ostatnich, kiedy z czułością masuje moje zmęczone stopy. Irenka, Mamuś, Babcia… tęsknię - napisała Majka Jeżowska na Instagramie.
Pod postem zaroiło się od komentarzy. - Pamiętam Twoją Mamę Majeczka byliśmy u Was w Nowym Sączu kiedy Kuba był mały i bawił się z Punką😊 Pięknie napisałaś o mamie - czytamy we wpisie Hanny Śleszyńskiej. Komentarz umieścił także piosenkarz Adam Strycharczuk (32 l.), który także dawno temu stracił mamę. - Moja mama Irena od 18 lat również poza znanym nam światem. Ściskam. Mamy Ireny to były wspaniałe stworzenia - napisał.