Gwiazdor znany z "Magdy M." zmienił swoje podejście po tym, jak podczas jednej z konferencji dziennikarze solidarnie go "olali". Okazało się, że Małaszyński jest mniej potrzebny mediom niż one jemu.
Nic więc dziwnego, że jak donosi "Twoje Imperium", od kilku miesięcy aktor zachowuje się zupełnie inaczej. Zawsze znajduje czas dla dziennikarzy, jest dla nich miły.
"Uwielbia czytać w gazetach na swój temat. Podobno gdy wchodzi do kiosku, potrafi kupić kilkanaście tytułów jednocześnie" - czytamy w tygodniku.
Cóż - z mediami raczej nie powinno się walczyć. Małaszyński jest na to kolejnym przykładem.