Maleńczuk nie wytrzymał napięcia

Sala pękała w szwach. Na scenie prezentowało swoje walory 20 najpiękniejszych Polek. Zaproszono też kilka gwiazd, aby swoim występem uatrakcyjniły galę. Wśród nich znalazł się Maleńczuk, niegdyś uliczny bard, teraz bywalec salonowy. Ale najwyraźniej świeżo upieczony "salonowiec" nie czuje się wśród towarzystwa pod krawatem najlepiej. Tego wieczoru był bardzo spięty. Kiedy wyszedł na scenę, głos mu drżał, a ruszał się, jakby połknął kij. Na szczęście przebój "Nigdy więcej nie patrz na mnie takim wzrokiem" obronił się sam i setki osób na sali oraz miliony przed telewizorami nie umęczyło się tą interpretacją hitu. Maleńczuk był spocony i co jakiś czas spoglądał niepewnie na ponętne kandydatki do korony. Czerwienił się przy tym jak młokos. Jak nic nie wytrzymał napięcia i wyszła z niego po prostu trema. Zresztą zaraz po występie skrył się w kuluarach...