Małgorzata Foremniak jest aktywną zawodowo aktorką, którą szersza publiczność pokochała za role m.in. w : „Na dobre i na złe”, „Och Karol 2” czy „Jak poślubić milionera”. Celebrytka mieszka w oddalonym o kilkadziesiąt kilometrów od Warszawy miasteczku - Węgrowie. Prywatnie jest mamą trójki dorosłych już dzieci, które niestety rzadko ją odwiedzają. Była dwukrotnie zamężna. Jej pierwszym mężem był Tomasz Jędruszczak, który zginął w wypadku samochodowym. Po tym tragicznym wydarzeniu Foremniak ponownie stanęła na ślubnym kobiercu, tym razem u boku Waldemara Dzikiego. Mężczyzna zostawił ją dla związku z inna kobietą. W 2007 roku gwiazda „Na dobre i na złe” potwierdziła romans z Rafałem Maserakiem, który również nie okazał się miłością na całe życie. Ich relacja rozpadła się po dwóch latach.
Małgorzata Foremniak rozpływa się nad Klimentem: "jest bardzo czuły"
Zobacz wyżej GALERIĘ: Twarz Małgorzaty Foremniak z bliska
Małgorzata Foremniak ma dość życia w samotności
Aktorka uwielbia spędzać wolne chwile w ogrodzie. Gdy jest ku temu okazja, nakłada rękawiczki i pielęgnuje rośliny. Niestety, nie może poświęcać się tej aktywności cały rok. Gdy nadchodzi jesień i dni stają się coraz krótsze, musi mierzyć się z samotnymi wieczorami, które dłużą się w nieskończoność. Aby odpocząć od pochmurnej Polski, jakiś czas temu, Małgorzata Foremniak wyruszyła w podróż do słonecznej Kalifornii. Ponoć poznała tam mężczyznę, przy którym znów poczuła się szczęśliwa i adorowana. Przyjaciółka gwiazdy w rozmowie z magazynem „Życie na gorąco” zdradziła:
„Jej nowy znajomy, co prawda zadeklarował, że szybko ją odwiedzi, ale do tej pory nie przyjechał”.
Ponoć Małgosia Foremniak z roku na rok coraz gorzej radzi sobie bez towarzystwa w domu. Wyznała, że dopiero teraz mogłaby w pełni zacząć korzystać z życia, gdyż jej wszystkie dzieci dawno już osiągnęły samodzielność. Niestety, do pełni szczęścia brakuje jej ukochanej osoby u boku.
„Doświadczam bycia samą, ale zanim się z tym pogodziłam, przeszłam etap strachu, paniki, potem była złość, aż wreszcie nadszedł moment, że pozbyłam się złudzeń. Na szczęście lubię chodzić własnymi drogami” – wyznała melancholijna Foremniak.
Dojrzałość, która przyszła z wiekiem, wcale nie przeszkadza Małgorzacie Foremniak w zaakceptowaniu samej siebie. Aktorka przygotowując się do nagrań filmu „Sonata” nie farbowała włosów. W uśmiechem na ustach wyznała: „Moja siwizna to znak upływającego czasu” – czytamy w „Życiu na gorąco”.
Aktorka w ostatnim wywiadzie wyznała, że tęskni za harmidrem, byciem mama, krzątaniem się po domu i rodziną. Koleżanka Małgorzaty Foremniak wyznała wprost:
„Ona pilnie potrzebuje miłości”.
Na pytanie o to, czy całe życie będzie żyć w samotności odparła przecząco:
„Nie! Ale nie szukam partnera na siłę”.