Małgorzata Halber trafiła do szpitala psychiatrycznego. Prezenterka narzeka na warunki

2022-05-30 10:27

Małgorzata Halber (43 l.) od lat ma problemy ze zdrowiem psychicznym. Autorka książki "Najgorszy człowiek świata" opisała walkę z napadami depresji, a także uzależnieniem od alkoholu i narkotyków. Teraz prezenterka ponownie trafiła do szpitala psychiatrycznego. Obserwując realia opieki zdrowotnej w Polsce, zaapelowała do ministra zdrowia. Co ją tak mocno poruszyło?

Małgorzata Halber

i

Autor: AKPA

Małgorzata Halber dawniej współpracowała z Telewizją Polską, Polsatem, jak również stacją Viva. W 2015 r. opublikowała książkę pt. „Najgorszy człowiek na świecie”, która znalazła się w finale konkursu „Bestsellery Empiku”, jako jedna z pięciu najlepiej sprzedających się pozycji w tej sieci w 2015 r. Niedawno pisarka po raz kolejny trafiła do szpitala psychiatrycznego, który zapewnił jej fachową opiekę zdrowotną. Halber podzieliła się z fanami w mediach społecznościowych długim wpisem, w którym ubolewała z powodu fatalnych warunków w publicznych szpitalach psychiatrycznych. Sama płaci ogromne pieniądze za prywatne leczenie.

Małgorzata Halber szczerze o poziomie opieki publicznych placówek psychiatrycznych

"A więc stało się. Po półtora miesiąca siłowania się z tym, czy jestem w stanie wstać, czy nie, leżeniu przy zasłoniętych zasłonach i absolutnym festiwalu nienawiści do samej siebie położyłam się do szpitala psychiatrycznego. Prywatnego", rozpoczęła swój wpis Małgorzata Halber.

Pisarce bardzo zależało, aby trafić do publicznej placówki. Chciała mieć kontakt z ludźmi z "normalnego społeczeństwa", zamiast zamykać się w hermetycznej bańce wśród zamożnych osób, które stać na prywatne leczenie. W długim wpisie opisała również inne powody, które przemawiały do niej w wyborze publicznego szpitala psychiatrycznego.

Bo raz, że przecież k**wa płacę te podatki, a dwa: bo to niesprawiedliwe. Bo dlaczego ja mam mieć lepszą opiekę tylko bo, o. Poza tym 11 lat uczęszczania na mitingi, dwa i pół roku terapii uzależnień na NFZ (jak również nauka w państwowych szkołach) nauczyły mnie, że ja nie chcę siedzieć w jakimś pałacu z tworzywa, ja chcę do prawdziwych ludzi z normalnego społeczeństwa. Bo wyłażenie z bańki jest zdrowe. Moja psychiatra popatrzyła wtedy na mnie i powiedziała "pani będzie miała w prywatnym lepszą opiekę. Naprawdę, jeśli to nie jest kwestia pieniędzy, tylko jakieś etyczne opory, to proszę się kłaść". Posłuchałam jej wtedy, chociaż czułam się z tym źle. Czułam, że ja nie chcę kurde być lepsza. Nie tam, żeby jednoczyć się z ludem - opisywała.

Małgorzata Halber w prywatnej placówce codziennie ma indywidualne konsultację z lekarzem, fachowe rozmowy z psychologiem oraz terapię grupową dwa razy dziennie. Pisarka ubolewa nad faktem, że osoby z publicznych szpitali mogą jedynie pomarzyć o takiej opiece.

"Leżałam w państwowym szpitalu. Na materacu na korytarzu w stołówce między gabinetem zabiegowym a palarnią. Obchód wyglądał tak, jak wspominałam wcześniej, lekarz pytał mnie w obecności 10 stażystów, jak się pani dzisiaj czuje, zapisywał i szedł dalej. O psychologu to może nawet nie będę wspominać (...) Jakimś cudem ilość pacjentów przekraczającą wydolność szpitala stara się wyleczyć tak, jak pozwala na to taka ilość personelu, dawno już przekraczająca ilość pacjentów, którzy powinni tam być", ubolewała.

Na koniec Halber zaapelowała do polskiego społeczeństwa i polityków, którzy jej zdaniem źle gospodarują pieniędzmi z budżetu państwa.

Ile to jeszcze będzie trwać? Czy zawsze? Czy k**wa naprawdę nie można by było budżetu państwa ustalać tak, że w jednym roku na edukację i służbę zdrowia, dwa sektory które naprawdę powinny niwelować nierówności społeczne, że w jednym roku tyle co na zbrojenia poszłoby właśnie na służbę zdrowia. Chociaż oczywiście ja już nie wierzę w polityków. Natomiast wierzę w to, że państwo ma obowiązek dbać o swoich obywateli. Nawet, jeśli praktyka pokazuje jak jest (...) Piszę to w momencie, gdy grafik Ministerstwa Zdrowia bierze dużo pieniędzy za kolejne banerki pod hasłem "zdrowie psychiczne jest ważne" i informuje wesoło, że inwestuje w psychiatrię dziecięcą - czytamy.

Potrzebujesz pomocy?

Jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji, przeżywasz kryzys, masz myśli samobójcze - zwróć się do dyżurujących psychologów i specjalistów. Gdzie możesz szukać pomocy?

  • Bezpłatny kryzysowy telefon zaufania dla dzieci i młodzieży:  116 111
  • Bezpłatny kryzysowy telefon zaufania dla dorosłych: 116 123
  • Dziecięcy Telefon Zaufania Rzecznika Praw Dziecka: 800 121 212
  • Wsparcie dla osób po stracie bliskich - będących w żałobie: 800 108 108
  • Tumbo Pomaga - pomoc dzieciom i młodzieży w żałobie: 800 111 123
  • pokonackryzys.pl
Marcin Dubiel szczerze o WALCE z DEPRESJĄ! Trzeba być szczęśliwym w tym JE***YM życiu
Sonda
Czy w swoim życiu miałeś kiedykolwiek depresję?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki