Małgorzata Kożuchowska zyskała ogromną sympatię widzów grą w serialu "M jak miłość" czy "Rodzinka.pl". Aktorka spełnia też swoje ambicje zawodowe na deskach teatru. Oprócz tego chętnie angażuje się we wszelkie kampanie społeczne i akcje charytatywne. Szczególnie jeśli chodzi o pomaganie czworonogom, Małgosi namawiać nie trzeba. Ostatnio gwiazda wzięła udział w gali "Serce dla zwierząt". Zresztą sama jest właścicielką dwóch uroczych piesków. Miłości do zwierząt uczy również swojego syna Jasia.
Kożuchowska kocha psy
Aktorka od zawsze chwaliła się swoją ogromną miłością do czworonogów. Na jej social mediach króluje Grey i Mila, którzy już dawno skradli serca jej fanów. Małgosia nie ukrywa, że są członkami rodziny i jak nikt cieszą się, gdy ich znana pani wraca do domu.
- Zawsze się śmieję, że nikt mnie tak nie wita po godzinie czy pół godzinie, kiedy nie ma mnie w domu, bo jadę na szybkie zakupy i wracam do domu, a moje dwa psy witają mnie tak, jakby wróciła z długiej podróży. To jest wspaniałe. Uważam, że życie ze zwierzętami, kiedy się jest mamą i ma się małe dzieci, jest niezwykle wartościowe. Uczy się empatii, miłości, ale też dbałości o kogoś, poczucia obowiązku, bo jednak o te zwierzęta trzeba zadbać - powiedziała w rozmowie z Jastrząb Post.
Aktorka uczy syna odpowiedzialności
Kożuchowska jest zdania, że dbania o swoich pupili należy uczyć dzieci już od najmłodszych lat. Dlatego jej synek Jan ma już pewne obowiązki. Każdego ranka musi nakarmić swoje dwa psy.
- Jasiu ma już 7 lat i jest w takim wieku, że do jego obowiązków należy rano nasypanie do miseczek zwierząt chrupków, bo mają suchą karmę. Chociaż ostatnio mają też taką karmę, która im trochę bardziej smakuje. Ale ona jest nieco bardziej wymagająca i muszą ją serwować dorośli - dodała.