Małgosia przyjechała do Sopotu na chwilę, została zaproszona na Festiwal Dwa Teatry. Po pracy miała chwilkę czasu. Nie poszła jednak z mężem na spacer po plaży. Był świąteczny dzień, więc Gosia postanowiła pójść do kościoła.
Dotarcie tam... okazało się jednak niezwykle trudne. Co chwilę aktorkę z "Rodzinki.pl" zaczepiali fani, którzy prosili o autografy, o chwilę rozmowy. Aktorka przy każdym na kilka sekund zatrzymywała się, uśmiechała...
Efekt był taki, że na mszę dotarła z 20-minutowym opóźnieniem. W kościele czekał na nią już mąż Bartłomiej Wróblewski (34 l.). Na szczęście Małgosia przybyła na czas i wraz z ukochanym zdążyła przyjąć komunię.
Zobacz też: Kożuchowska wstydzi się ciążowego brzuszka?! Cały czas go ukrywa! Tym razem... w WORKU [ZDJĘCIA]
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail