Dziś do kin trafia film „Gierek”. W jedną z głównych ról wcieliła się Małgorzata Kożuchowska. Aktorka zagrała w nim Stanisławę Gierek, żonę pierwszego sekretarza KC Edwarda Gierka (†88 l.), którego odtwarzał Michał Koterski (43 l.). I choć gwiazda zdaniem wielu widzów, którzy mieli już okazję obejrzeć dzieło, poradziła sobie znakomicie, fani Gosi twierdzą, że jej uroda całkowicie odbiega od urody Stanisławy, która nie uchodziła za piękność. Kożuchowska prezentuje inny model urody niż w latach 70. „Pani Małgosia nie pasuje do tej roli... jest jakby to powiedzieć – za łada, zbyt subtelna... Żona pana Gierka była taką »babą«, a tu mamy damę... i wygląda na dużo młodszą niż Stasia” – czytamy w jednym z komentarzy w internecie.
Mimo braku podobieństwa Małgosia robiła wszystko, by jak najbardziej upodobnić się do granej przez siebie postaci.
- Wyczytałam, że swoje słynne garsonki szyła w zakładzie krawieckim Elegancja w Katowicach, a wykroje były z Burdy. Jako żona pierwszego sekretarza miała prawo ją prenumerować – opowiadała Kożuchowska na premierze. – Przygotowując się do roli, starałam się sprawdzić, jak najwięcej źródeł faktograficznych, dowiedzieć się, jak wyglądało życie w tamtych czasach. Ja trochę też je pamiętam, bo jestem rocznik 1971. Starałam się stworzyć swoją wizję Gierkowej, naszą wersję filmową, i zrobić ją jak najbardziej wiarygodną. Ale nie ma być to opowieść paradokumentalna, tylko nasza – dodała.
ZOBACZ: Krzysztof Rutkowski ma zegarek za 53 tys. zł.: Stać mnie, to kupuję
Zobaczcie naszą galerię ze zdjęciami i sami zabierzcie głos.