W domu państwa Kożuchowskich trwa świętowanie. Małgosia urodziła syna i podzieliła się tą wiadomością z całą Polską. Najbardziej zachwycony najmłodszym wnukiem jest tata Małgosi, Leszek Kożuchowski, znany toruński doktor zajmujący się ochroną środowiska oraz działacz katolicki. - Pewnie, że się cieszę, w końcu się doczekałem. To było bardzo wyczekiwane maleństwo. Dzięki Bogu zdrowe. Jestem szczęśliwy, że w ogóle Małgosia urodziła, i to następcę tronu - wyznaje szczęśliwy w rozmowie z "Super Expressem" i dodaje: - Już mamy wnuczkę i teraz trzeciego wnuka.
Zobacz też: Małgorzata Kożuchowska urodziła! Jak nazwie swojego synka?
To nie dziadek wybiera wnukom imiona, tylko mama i tata
Doktor Leszek Kożuchowski nie ukrywa, że ma nadzieję, iż Małgosia powije jeszcze jednego szkraba i ich rodzina jeszcze się powiększy. - Daj Boże, ja nie mam nic przeciwko. Jestem pro life - podkreśla. Aktorka cały czas w tajemnicy trzyma imię swojej pociechy, nawet dziadek nie chce zdradzić tego pilnie strzeżonego sekretu. - To nie dziadek wybiera wnukom imiona, tylko mama i tata - kwituje Kożuchowski. Pan Leszek jest pewien, że jego córka i zięć, Bartek Wróblewski (34 l.), na pewno sprawdzą się w roli rodziców.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail