Małgorzata Ohme wspólnie z Filipem Chajzerem prowadzi "Dzień Dobry TVN". Widać, że ta para świetnie się dogaduje. Sprzyja temu przyjaźń, która tych dwoje łączy poza programem. Ostatnio Małgosia rozgadała się na temat związku swojego telewizyjnego partnera. Teraz natomiast przyszła pora, że uchyliła rąbka tajemnicy, która dotąd spowijała jej życie prywatne. Po rozwodzie, w 2015 roku, Ohme szukała szczęścia w miłości. Dwa lata temu poznała Rafała. - My się poznaliśmy na Tinderze. Ja byłam tam pod swoim imieniem i nazwiskiem. On nie wiedział, kim ja jestem. Zapytał tylko, czy nie prowadzę jakiegoś portalu Ohme.pl, i czy to jest zbieżność nazwisk - powiedziała w rozmowie z Jastrząb Post. Partner Ohme, zanim ją poznał, nie interesował się światem show-biznesu: Ja nie znałem tego świata, dopóki nie poznałem Małgosi, ale Małgosia też nie nadwyręża mnie w tym poznawaniu, więc jest ok.
Ohme opowiada o zaręczynach
Widać, że Małgosia Ohme jest szczęśliwa. Z uśmiechem na ustach opowiedziała, jak wyglądały zaręczyny:
- To jest pierścionek z Odessy z lat 20. Rafał zbierał się i zbierał, ale historia jest mega zabawna, bo ja nie lubię takiej celebracji, ja się bardzo wstydzę. Mogę występować publicznie, a w sytuacjach intymnych jestem niezwykle zawstydzona. Więc wiedząc, że on będzie chciał się kiedyś ze mną zaręczyć, to cały czas żartowałam, tylko po to, aby nie zrobił z tego jakiejś historii. W końcu wyszperałam w jego plecaku pierścionek, ponieważ ja chodziłam po komisach i on wiedział, że lubię starą biżuterię. Jeszcze potem mówiłam mu, że kupił fajny ten pierścionek. Aż pewnego wieczoru, jak kładłam się spać… Ja w piżamie… On powiedział, że to już chyba jest ten czas.
Kiedy ślub Małgorzaty Ohme?
Oczywiście od razu pojawia się pytanie, kiedy para planuje ślub. Okazuje się, że Małgosia wcale nie chce się spieszyć. Jak twierdzi, jest osobą bardzo wstydliwą, wręcz ma fobię społeczną. W związku z tym nie lubi, gdy cała uwaga jest skupiona na niej.
- Oboje już mamy śluby na swoim koncie, mamy dzieci w podobnym wieku i tworzymy patchworkową rodzinę. Ja chciałam pobyć sobie narzeczoną. I jak myślę, że miałabym zrobić ślub, a ja mam fobię społeczną i po prostu się wstydzę, to na pewno musiałby być kameralny i spontaniczny. Jak się jest w centrum uwagi tak w życiu, to naprawdę w życiu prywatnym nie chcesz być, ale świadkiem na pewno będzie Andrzej Polan - dodała.