Ten rok nie był dla niej łaskawy. Potocka rozwiodła się z Nowickim oraz przeszła poważną operację na otwartym sercu. Po pobycie w szpitalu nie była w najlepszej formie. Jednak gdy po dwu miesiącach w końcu wróciła do domu, jej narzeczony postanowił zrobić jej niespodziankę i zabrał ukochaną do Juraty.
- Iwo wiedział, że świeże powietrze i piękna przyroda postawią Małgosię na nogi - mówi nam osoba z otoczenia pary. Orłowski codziennie zabierał Potocką na plażę. A że tancerka miała świeżą ranę na klatce piersiowej i nie mogła się opalać, mężczyzna dbał o to, by Potocka miała duży parawan, który nie przepuszczał promieni słońca. Także w inny sposób dbał o jej samopoczucie.
- Co chwilę ją przytulał, okrywał kocykiem i obdarowywał pocałunkami. Wieczorami natomiast zabierał Potocką na romantyczne spacery - dodaje nasza rozmówczyni.
Taki mężczyzna to prawdziwy skarb.
Zobacz także: Małgorzata Potocka już po operacji serca. Wspiera ją Iwo Orłowski