Małgorzata Rozenek dała popis w Parlamencie Europejskim. Czego dotyczyła jej przemowa?

Małgorzata Rozenek-Majdan wraz z mężem Radosławem Majdanem (50 l.) wychowują trójkę dzieci. Celebrytka wielokrotnie podkreślała, że rodzina stanowi dla niej wartość nadrzędną. Gdyby nie in vitro, prawdopodobnie nie zaszłaby w ciążę. Aby podzielić się wiedzą na temat leczenia niepłodności i zwrócić uwagę na problem braku refundacji procedury, Małgosia w 2019 r. wydała książkę "In vitro. Rozmowy intymne" i otworzyła fundację MRM, której celem jest wsparcie par, które mierzą się z niepłodnością. Z okazji Światowego Dnia In Vitro Rozenek odwiedziła Brukselę. W Parlamencie Europejskim, z inicjatywy wiceprzewodniczącej Parlamentu Europejskiego Ewy Kopacz, we współpracy z Fundacją MRM, odbył się panel ekspercki i konferencja prasowa pt. "Wsparcie dla płodności to wsparcie dla Polski". Na mównicy przemawiała również Małgorzata Rozenek.

Małgorzata Rozenek wygłosiła przemowę w Parlamencie Europejskim

Gwiazda "Projektu Lady" oraz "Perfekcyjnej pani domu" od lat porusza w mediach temat walki w niepłodnością. W Parlamencie Europejskim swoją przemowę rozpoczęła od podzielenia się z zebranymi historią wdrożenia procedury in vitro w swoim życiu.

Jak mówią dane WHO, płodność w Polsce, i nie tylko w Polsce, dramatycznie spada. Nazywam się Małgorzata Rozenek Majdan i mówię do państwa jako osoba, która bardzo dobrze zna emocje, frustrację i lęk biorący się z tego, czy będę mogła mieć dzieci czy nie. Jednocześnie mówię jako szczęśliwa mama trójki synów poczętych dzięki metodzie in vitro. Jako że moi synowie mają 16, 12 i dwa lata, sama śledzę drogę leczenia niepłodności w Polsce od kilkunastu lat - powiedziała w trakcie przemowy.

Pod koniec zaapelowała również do polskich polityków, aby wprowadzili sprawdzone rozwiązania walki z niepłodnością, w tym częściową refundację in vitro.

"Jako matki i ojcowie prosimy rządzących, by wrócili do rozwiązań już sprawdzonych i takich, które wyniosły rewelacyjny wynik prokreacyjny. (...) Chcemy, aby państwo objęło opieką swoich obywateli, tak, jak dzieje się to w wielu innych krajach" - podsumowała.