Małgorzata Rozenek - Majdan w rozmowie z Moniką Jaruzelską: Wiem, że moje opowiadanie o in-vitro niesie za sobą bardzo pozytywny wydźwięk
Małgorzata Rozenek - Majdan ostatnio opowiadała o swoich relacjach z mamą Monice Jaruzelskiej. Czemu krytykuje ją za wszystko? Tego dowiedzą się widzowie nowego programu Super Expressu, "Gwiazdozbiór Jaruzelskiej". Teraz o to, co myśli na temat takich kwestii, jak prywatność w dobie social mediów, czy znaczeniu najbliższych w jej życiu, zobaczycie już w czwartek, 2 czerwca, o godz. 18:00 na kanale Super Express 2 na YouTube!
- Nie mam problemu, by dzielić się swoimi pozytywnymi przeżyciami, czy trudną drogą do macierzyństwa, bo wiem czemu to służy. Wiem, ze moje opowiadanie o in-vitro niesie za sobą bardzo pozytywny wydźwięk. Mam też głębokie przekonanie, że nie chce obciążać ludzi swoimi kłopotami. Nie wierzę w to, że pokazywanie słabości czy złych emocji w jakiś sposób nas uczłowiecza. Nie lubię marudzenia... Oczywiście moje życie nie jest pozbawione kłopotów i burz, o czym mogą świadczyć też moje małżeństwa. Przecież przed czterdziestką brałam swój trzeci ślub! Mam ogromną potrzebę szczerego kontaktu z ludźmi, którzy są wokół mnie. - tak Małgorzata Rozenek - Majdan odpowiedziała na pytanie Moniki Jaruzelskiej o to, czy zgadza się z zarzutami, że pokazuje w social mediach za dużo prywatności.
Małgorzata Rozenek - Majdan w "Gwiazdozbiorze Jaruzelskiej": Mam ogromną potrzebę szczerego kontaktu z ludźmi
"Nie chcę obrazić młodych ludzi, ale to pokolenie chce inaczej" - Małgorzata Rozenek w rozmowie w postanowiła odnieść się także do tego, jak postrzega zachowania młodszego pokolenia, zwłaszcza w mediach społecznościowych.
"Ja ciągle chcę, chcę więcej. Tym chcę zarażać." - podkreślała. Monika Jaruzelska także zgodziła się z tym. Jej zdaniem od zawsze celem Małgorzaty było zarażanie innych dobrą energią. Czy to łatwe zadanie?
- Jeżeli kogoś nie kocham, na kimś mi nie zależy, to nie przejmuję się krytyką tej osoby. Jedynie wobec najbliższych nie mam konkretnie żadnej tarczy, więc można mnie zranić tylko w ten sposób. Nie ranią mnie portale, nie ranią mnie sprawy zawodowe, które mogłyby pójść inaczej. Bolą mnie sprawy związane z moim mężem, czy jak mama wypomni mi, że zapomniałam o jej imieninach, bo zadzwoniłam pod koniec dnia, albo krzywda moich dzieci jakkolwiek wyrażona. - odpowiadała gwiazda pytana o to, czym można ją zranić, skoro wydaje się być tak silną kobietą.
Małgorzata Rozenek u Jaruzelskiej: "Dzieci są naturalną częścią naszego życia
Co Małgorzata Rozenek - Majdan zdradziła na temat tego, co naprawdę myśli o miłości Monice Jaruzelskiej? Gwiazda skomentowała też, co myśli o zamieszczaniu zdjęć swoich dzieci w mediach społecznościowych. Kiedy dziennikarka empatycznie pytała, czy tak duże zainteresowanie prywatnymi, rodzinnymi kwestiami jest dla nich męczące, szybko wyjaśniła.
Rodzina, którą udało zbudować się gwieździe, jest w stanie poradzić sobie z takimi wyzwaniami poprzez odpowiednie wychowanie. "Chłopcy", jak pieszczotliwie nazywa synów Małgorzata Rozenek - Majdan, nie mają z tym problemu. Gwiazda przewrotnie zauważyła też, że zachowanie niektórych z jej koleżanek po fachu może wbrew pozorom przyciągać więcej uwagi.
- Dla mnie to dziwne, że koleżanki pokazują dzieci tyłem, albo z naklejkami na buziach. Zastanawia mnie sens takich fotografii. Ja nie wyobrażam sobie żebym miała nieustannie przekręcać swoje dzieci w drugą stronę lub udawać, ze ich w ogóle nie ma – to jest dopiero zwracanie uwagi. - komentowała Małgorzata Rozenek - Majdan u Moniki Jaruzelskiej.