Fanki śledzą każdy krok ich ukochanej Małgorzaty Rozenek-Majdan. Są zachwycone tym jak wygląda, jak prowadzi dom i spełnia swoje marzenia. Część z nich może poczuć ukłucie zazdrości, że same nie potrafią tak świetnie zorganizować swojego życia. Nie wiedzą jednak, że celebrytka w domu może liczyć na pomoc. Od wielu lat zatrudnia panią Bożenkę, która organizuje im życie rodzinne. Nie każdy jednak może sobie pozwolić na takie luksusy.
ZOBACZ: Rozenek wypisała syna z religii! Miała ważny powód. Wielu rodziców tego nie zrozumie
Małgorzata Rozenek-Majdan ma bardzo napięty grafik. Dużo czasu spędza również na dbaniu o siebie, wszak to jak wygląda ma kluczowe znaczenie dla jej pracy. Dieta, ćwiczenia, to jej chleb powszedni.
- Jeżeli wiem, że za chwilę lecę do Miami na dużą sesję, a potem lecę na miesiąc do Azji, gdzie też będę pracować i potem do marca jestem ciągle zajęta pracując, to wiem, że w tym momencie muszę przygotować swoje ciało do tego, żeby wykonywać swoją pracę. Ale wiem, że jak tylko to się skończy, to mam ochotę bardzo hucznie obchodzić Tłusty Czwartek każdego dnia - mówi w rozmowie z Plejadą.
Jednak jak sama przyznaje, jej życie to nie tylko praca, a przede wszystkim dom i rodzina. To również pochłania mnóstwo energii, a niektórzy zachodzą w głowę, jak celebrytka łączy opiekę nad trzema synami z tak wymagającymi zawodowymi obowiązkami. Otóż okazało się, że Małgosia może liczyć na pomoc niezastąpionej niani. To właśnie ona przejęła stery w domu Majdanów.
- Zawsze się śmieję, że w pracy odpoczywam i z pracy przychodzę do pracy. Bardzo kocham swoje dzieci, ale zdaję sobie sprawę z tego, jak trudnym wyzwaniem jest macierzyństwo szczególnie dla pracującej kobiety. Staram się ułatwiać to sobie jak najbardziej się da - wyznaje celebrytka i dodaje:
- Mam bardzo wspierającego męża, Henryk ma cudowną nianię, która jest dla nas jak członek rodziny, bo jest z nami już od bardzo dawna, pomagała wychowywać Stasia i Tadzia, chłopcy mówią do Bożenki "babciu", jest z nami zawsze. Śmieję się, że Bożenka zarządza naszym domem.
Taka pomoc to prawdziwy skarb. Szkoda tylko, że przeciętna zapracowana mama nie może sobie pozwolić na to, żeby zatrudnić taką osobę.