Małgorzata Rozenek-Majdan od lat jest wierna TVN
Właśnie wystartował nowy program z udziałem Małgosi. Perfekcyjna pani domu zamieniła eleganckie bluzki z kołnierzykiem i białe rękawiczki na wygodną odzież funkcyjną i zmaga się z przeciwnikami w bardzo wymagających konkurencjach. W przygotowaniach do poszczególnych konkurencji Małgorzacie Rozenek-Majdan pomagają jej Joanna Jędrzejczyk i Zofia Szawernowska. W pierwszym odcinku "Pokonaj mnie, jeśli potrafisz", który wyemitowano we wtorek, 16 kwietnia wraz z pisarzem Łukaszem Orbitowskim pływała w lodowatych wodach Bałtyku, w kolejnym zmierzy się z Łukaszem Kadziewiczem we wspinaczce. Żeby było trudniej, rywalizować nie będą na ściance wspinaczkowej, a na szklanej ścianie hotelu oraz 250-metrowym kominie. W rozmowie z Party gwiazda TVN przyznała, że przygotowania do tych sportowych wyzwań są trudne, ale jednocześnie dają wiele satysfakcji. Przyznała również, że chętnie spróbowałaby czegoś innego, na przykład tańca.
Prędzej zrobi Ironmana, niż zatańczy w "Tańcu z gwiazdami"
Czyżby to oznaczało, że w przyszłym sezonie "Tańca z gwiazdami" zobaczymy ją na parkiecie? Okazuje się, że nie. Gwiazda jest lojalna wobec swojej macierzystej stacji i nie zdecyduje się na udział w konkurencyjnym Polsacie. - Gdyby "Taniec z gwiazdami" był w TVN, byłabym pierwsza na liście zgłoszonych. Kocham taniec, uwielbiam taniec towarzyski, energię, którą taniec ze sobą niesie. To jest piękny sport i piękna sztuka jednocześnie. Nigdy nie miałabym innej okazji, żeby trenować po osiem godzin dziennie, bo oni po tyle trenują i uważam, że to jest piękne doświadczenie, które zawsze będzie z nimi - powiedziała w rozmowie z serwisem. - Gdyby "Taniec z gwiazdami" był w TVN, na pewno chciałabym zatańczyć. To marzenie jest na liście raczej tych niemożliwych. Prędzej zrobię tego Ironmana, niż zatańczę w "Tańcu z gwiazdami" - podkreśliła zona Radosława Majdana.