Przez ostatnie dni Polska żyła szwedzkimi wakacjami Majdanów. W ich relacjach nie dało się ukryć, że Małgosia jest trochę zszokowana warunkami w jakich musi spędzić urlop z całą rodziną. Przechodziła nawet mały kryzys i zdecydowali się spędzić noc w hotelu. Właściwie małżonkowie nie mieli chwili dla siebie. Na tak małej powierzchni byli stłoczeni z trzema synami i czterema psami. Trudno mówić o chwili intymności. W końcu po powrocie Małgosia i Radek powiedzieli dość!
ZOBACZ: Małgorzata Rozenek-Majdan pokaże swoje życie w reality-show? OGROMNE pieniądze do zgarnięcia
Dzieci są męczące
Dopiero co wrócili z podróży, a już znowu spakowali walizki i pochwalili się obecnością na warszawskim lotnisku Chopina. Próżno jednak szukać na nagraniu dzieci pary. Tym razem małżonkowie postanowili polecieć sami. Co więcej wcale nie ukrywają, że taka opcja bardzo im się podoba.
- Cieszymy się bardzo. To będzie dla nas sam na sam i taka randka. Przez dwa lata nie byliśmy sami - tłumaczą Majdanowie na instastories.
Radek z uśmiechem mówi do żony, że teraz może wyluzować, mogą odpocząć, napić się. - Nie musisz robić planów, pakować dzieci, smyczy psów - mówi. - Każdy kto ma dzieci wie... - zaczyna Radek, a Małgosia dopowiada: - dzieci są czasami męczące.
Dalej sobie żartują, że w tej podróży bez pociech czegoś im brakuje, jakoś tak jest za spokojnie. Co prawda Rozenek-Majdan zdradza jaki jest główny cel ich wyprawy.
- Mamy dwa dni wolnego. Jedziemy do pracy, ale nie tylko, bo będą też jakieś przyjemności - opowiada gwiazda.
Parze towarzyszy tylko najmniejszy z piesków mała Franceska, która teraz jest oczkiem w głowie Małgosi.
- Będzie całowana za cały gang Majdana - zapowiada celebrytka.
Internauci jednak mają mieszane odczucia i część z nich jest oburzona, że para postanowiła zostawić dzieci, szczególnie małego synka. Jedna z fanek napisała, że nie wyobraża sobie takiej sytuacji, żeby polecieć bez takiego maluszka. Na co Rozenek-Majdan jej odpowiedziała: jeżeli ma Pani ten komfort, to cudownie. My lecimy do pracy. Jak jednak wiemy to tylko część prawdy. Miejmy nadzieję, że chłopcy nie będą tęsknić za rodzicami...