Małgorzata Rozenek dała się poznać jako perfekcyjna pani domu i prowadząca programu "Projekt Lady", w którym stara się zamienić nieokrzesane, wulgarne dziewczyny z problemami w prawdziwe damy. Widzowie długo pamiętali, jak w programie "Iron Majdan", w którym występowała razem z mężem, Radosławem Majdanem, zaczęła kląć, gdy miała zejść z lodowca. Przekleństwa, które padły wówczas z jej ust, to nic w porównaniu z tym, co zobaczycie teraz!
ZOBACZ TEŻ: Co się dzieję z Moniką Zamachowską?! Odbierające mowę zdjęcia o samobójstwie i zabiciu męża
- Ja nie będę schodziła na dół. Ja to pie*rzę. Wracam do domu, mnie to już przestaje bawić. Czy mam tu umrzeć, żeby ktoś zobaczył, że to jest dziwne? Popier*oliło was? - krzyczała wtedy Małgorzata Rozenek.
Małgorzata Rozenek klnie jak opętana! Jej synowie nie powinni tego oglądać NIGDY!
Wielu zastanawiało się, jak Małgorzata Rozenek daje sobie radę z wychowywaniem trójki dzieci i wywiązywaniem się ze wszystkich zobowiązań zawodowych. Jak poinformował właśnie magazyn "Świat i ludzie" kluczową osobą w domu gwiazdy TVN już od 9 lat jest pani Bożenka. To właśnie ona pomaga w wychowywaniu Stasia (14 l.), Tadeusza (10 l.), a teraz także i małego Henia. Pani Bożenka zawozi starszych chłopców do szkoły, gotuje im obiady, pomaga przy odrabianiu lekcji. Była z Małgorzatą Rozenek, kiedy ta przechodziła przez trudny okres rozwodu.
- My codziennie korzystamy z pomocy niani. Nie dalibyśmy rady inaczej. Mamy wspaniałą nianię - panią Bożenkę. Mogę spokojnie pojechać na plan zdjęciowy, wiedząc, że dzieci są pod jej opieką - przyznała w rozmowie z czasopismem Małgorzata Rozenek.
ZOBACZ TEŻ: Był kochankiem Maryli Rodowicz, teraz ujawnia porażającą prawdę. Gdy z nim okrutnie skończyła był wrakiem człowieka!
Dlatego Małgorzata Rozenek zgodziła się, kiedy Patryk Vega złożył jej propozycję zagrania w jego nowym filmie "Miłość w czasach zarazy".
- Wspaniałe jest to, że życie stawia na mojej drodze wiele nowych wyzwań. Sprawdzanie się w kolejnych rolach ma w sobie ożywczą energię. Z wielką tremą będę czekać na efekt końcowy, bo kto wie… Oscar goes to… - powiedziała Małgorzata Rozenek.
W rozmowie z Pudelkiem zdradziła także, że przechodzi właśnie specjalne szkolenie aktorskie.
- Będę jedną z głównych postaci. Przechodzę szkolenie aktorskie. Często nie docenia się pracy modelek, a nie jest to łatwa praca. Podobnie jest z aktorkami. Dopiero teraz to widzę. To tak bardzo angażująca praca - wyznała Małgorzata Rozenek.
ZOBACZ TEŻ: Zenek Martyniuk żyje w pałacu, a jego matka w takich warunkach! Katarzyna Dowbor byłaby załamana przez ten widok [ZDJĘCIA]
Filmy Patryka Vegi wręcz są przepełnione przekleństwami, a teraz gwiazda TVN przyznała, że boi się montażu i efektu końcowego filmu, bo klęła w nim jak opętana! Nie pozwoli synom go oglądać.
- Pani Małgorzata przyjęła rolę w nowym filmie słynnego z szokujących obrazów reżysera Patryka Vegi […]. Jest już po pierwszych zdjęciach i przyznaje, że nigdy tyle nie przeklinała, co na planie. Nie ukrywa, że boi się, montażu i efektu końcowego. To będzie film, którego na pewno nie pokaże swoim synom. Zastanawia się też jak film przyjmą rodzice — czytamy w Życiu na Gorąco.