Gościem niedzielnego wydania Pytania na śniadanie była Małgorzata Rozenek. Perfekcyjna Pani Domu podsumowała kończący się rok i dodała, że na wiele wydarzeń nie miała wpływu. Dodała także, że chciałaby aby 2013 był spokojniejszy.
- Mam wrażenie, że wydarzenia z tego roku troszkę mnie przerosły. Nie było tak, że planowałam to, co się wydarzyło. To był bardzo ciekawy rok, ale chciałabym, żeby 2013 był spokojniejszy - powiedziała.
Podczas programu Rozenek nawet przez chwilę nie wspomniała o mężu. Czyżby ich relacje były dalekie od perfekcyjnych?
- Ja miałam to szczęście, że ten największy pik zainteresowania i może takiego trochę "hejterstwa" przypadł na dosyć specyficzny moment w moim życiu i na czas ciężkiej pracy, bo praca nad tym programem jest naprawdę fascynująca, bardzo ciekawa, przynosząca spełnienie, ale również ciężka. Ja albo pracowałam albo byłam z dziećmi, więc trudno było interesować się tym wszystkim wokół - przekonywała.