Małgorzata Rozenek nigdy nie ukrywała, że wszyscy jej synowie zostali poczęci metodą in vitro. Gwiazda od lat działa na rzecz propagowania wiedzy o tym sposobie leczenia niepłodności. Tym razem poszła o krok dalej i robi dokument, który pokaże kulisy zapłodnienia. - Dzisiejsze zdjęcia są szczególne, w ważnym miejscu dla mnie się odbywają. Muszę Wam powiedzieć, że to jest jedna z bardziej istotnych rzeczy, którą robię w swoim życiu zawodowymi bardzo się cieszę, że mogę tutaj być - poinformowała na Instagramie.
Gwiazda w kitlu lekarskim, weszła do laboratorium, do którego nikt poza lekarzami i pielęgniarkami nie ma wstępu. Rozenek nie ukrywa swojego podekscytowania nowym projektem. - Najpiękniejsze w mojej pracy jest to, że ciągle mam poczucie, że uczestniczę w tworzeniu rzeczy wartościowych. Wiem, że moi hejterzy chcieliby, żebym uwierzyła, że jest inaczej, ale po takim dniu jak dziś, ta wiara jest mocniejsza niż kiedykolwiek. Dziękuję @tvn.pl dziękuję @discovery, że mam taką możliwość. Wiem, że rzeczy, nad którymi teraz pracujemy, to nie tylko ogromna wartość merytoryczna i emocjonalna dla widzów, ale przede wszystkim - prawdziwy cud. Cud życia - dodała wzruszona.