Reklamowe rady, jak za pomocą papieru umyć okno czy porysowany kredkami grzejnik, wzbudzały raczej śmiech niż zachwyt. Ale Małgosia jest z tej kampanii dumna.
- Ja jestem bardzo zadowolona. Zarobiłam bardzo dobre pieniądze. Studia jednego z moich synów są zapewnione, zaraz zrobię następną, by opłacić studia drugiego syna. Ja po to pracuję, żeby czerpać po prostu korzyści finansowe. To nie jest tak, że zrobiłam tę kampanię i wyłączyło mi to kampanię Chanel No. 5. To była okazja, którą mi zaproponowano i z której chętnie skorzystałam. Naprawdę nie widzę w tym nic niestosownego - powiedziała w programie "Kobiecym okiem" Natalii Hołowni.
Zobacz też: Majdan nie czyta książek Rozenek! Dlaczego?