Piękny, chłodny poranek, centrum Warszawy. Z biurowca przy ulicy Marszałkowskiej wychodzi gwiazda „BrzydUli”, która akurat tego dnia opowiadała w "Dzień dobry TVN" o idealnych prezentach na Boże Narodzenie. Było dwadzieścia minut do godz. 12, więc obowiązywały jeszcze godziny dla seniorów, ale Małgosia najwyraźniej postanowiła sprawdzić, jak to w praktyce działa w różnych sklepach. Weszła ze znajomym do piekarni i... nikt nie zareagował. Ku naszemu zaskoczeniu – została obsłużona. Kilka dni wcześniej w podobny sposób zachowała się jej koleżanka z serialu "Przyjaciółki", Joanna Liszowska.
Po zakupach, ze świeżymi bułeczkami, Małgorzata Socha skierowała się do swojego luksusowego auta. Wygląda więc na to, że berecik nie był dobrym wyborem, skoro aż tak postarzył Sochę, że została wzięta za panią po sześćdziesiątce.
Następnym razem proponujemy jednak poczekać do 12 z zakupami, bo ktoś nie pozna się na żartach i wlepi mandat.
Małgorzata Socha na plaży w bikini. Majtki sprawiły jej figla! [ZDJĘCIA PAPARAZZI]