Małgorzata Socha przeżywa rozkwit kariery, a jej grafik wręcz pęka w szwach. Mimo to, aktorka bardzo dba o to, by jak najwięcej uwagi poświęcić swoim dzieciom i we wszystkich wywiadach podkreśla, że rodzina jest dla niej najważniejsza.
Zawsze wiedziałam, że chcę mieć dużą rodzinę. To był mój priorytet. Dla mnie dom to dziecięcy szczebiot. Bez dzieci czułabym się niespełniona. Moje ananasy wypełniają cały mój świat. To jest niezwykłe uczucie, kiedy wiesz, że masz dla kogo żyć. Najpierw jestem matką, potem żoną i aktorką. W tej kolejności - mówiła Małgorzata Socha w rozmowie z "Twoim Stylem".
Małgorzata Socha od 14-stu lat jest szczęśliwą żoną Krzysztofa Wiśniewskiego. O mężu aktorki wiadomo, że nie jest związany z show-biznesem. Z wykształcenia i zawodu jest inżynierem. Mężczyzna bardzo rzadko towarzyszy żonie na branżowych imprezach. Małżeństwo wspólnie wychowuje troje dzieci: 9-letnia Zosię, 5-letnią Basię i 4-letniego Stanisława.
W ostatnią sobotę (17 września) aktorka bawiła się na balu fundacji TVN, ale w niedzielę nie odsypiała po branżowej imprezie. Małgorzata Socha wskoczyła w wygodne ciuszki i zabrała swoje dzieci na przejażdżkę. Aktorka i jej synek wybrali hulajnogi, z kolei córki gwiazdy jeździły na rowerach.
Artystka pochwaliła się w sieci zdjęciem z rodzinnego wypadu, a szczególną uwagę zwraca fakt, że widać na nim całą twarz jej najstarszej córki.
Po balu już ani śladu. Jeansy, adidasy, hop na hulajnogę i w drogę! A jak Wam minęła niedziela? - spytała swoich fanów.
Zobaczcie na zdjęciach niżej, jak wygląda Zosia. Jest podobna do mamy? A może to wykapany tata - Krzysztof Wiśniewski? Piszcie w komentarzach!