Jak się okazuje zmiana gospodyni „The Voice Senior” wcale nie wywoła niesnasek pomiędzy dziennikarkami.
- Nie ma między nami konfliktu, ale my się nie znamy. Tak naprawdę mówimy sobie „cześć” na korytarzu i to najczęściej podczas ramówek. My nigdy razem nie pracowałyśmy, nawet drzwi w drzwi ani na jednym planie - mówi „Super Expressowi” Małgorzata Tomaszewska.
Podkreśla, informując, że otrzymała dodatkową pracę ponieważ przed koleżanką ze stacji postawiono kolejne, nieco inne wyzwania.
- Trzymam kciuki za nowe wyzwania Marty. Nigdy nie miałam okazji jej bliżej poznać, ale lubię tę Martę, która pojawia się na ekranie, która jest taka ciepła i taka ludzka… Uwielbiam „Sanatorium miłości”. Oglądam ten format i lubię w nim Martę - uśmiecha się Gosia.
Zapewnia, że w programie będzie przede wszystkim sobą.
- Nie będę się starała w żaden sposób naśladować Marty w tym programie. Myślę, że w „The Voice Senior” będę taka sama jak w „The Voice of Poland” - dodaje Tomaszewska.