Piękna prezenterka jest mamą dwójki dzieci, Enzo (7 l.) i Laurki, która przyszła na świat zaledwie kilka miesięcy temu. Gosia wygląda kwitnąco i szybko wraca do formy po ciąży. Jej rewelacyjna figura to z pewnością także efekt zajmowania się pociechami. Małej Laury, która z dnia na dzień przybiera na wadze nie odstępuje nawet na chwilę. Tomaszewska stara się poświęcać jej każdą wolną chwilę. Z wymarzoną córeczką chodzi na spacery i porusza się po mieście. Choć wspomaga się wózkiem dziecięcym, to jednak musi włożyć nieco siły, żeby go rozłożyć, a potem rozłożyć i upchnąć w samochodzie. Trzeba przyznać, że idzie jej to bardzo sprawnie. Dziecko trzeba też w odpowiedni sposób umieścić w foteliku samochodowym, co czasem bywa wyczynem. Na szczęście gwiazda nie narzeka i świetnie daje sobie ze wszystkim radę.
Tomaszewska spełniła marzenie o córeczce!
Gwiazda ma już siedmioletniego synka Enzo z poprzedniego małżeństwa. Synek jest oczkiem w głowie Małgosi. Jak zareagował na wieść o rodzeństwie? - Bardzo się cieszył i było to wyczekiwanie. Natomiast wczoraj nastąpił jakiś zwrot i zaczął się zastanawiać, czy chce mieć rodzeństwo. Myślę, że on się po prostu obawia czegoś nowego i tej zmiany, boi się, że już nie będzie najważniejszy i że będzie musiał gdzieś tam konkurować o uwagę, ale ja mu cały czas powtarzam, że będzie w moim serduszku niezmiennie tak samo i że jego pozycja jest niezachwiana. Mam nadzieję, że jak się pojawi drugie dziecko na świecie to on to tak poczuje - opowiadała nam Gosia jeszcze będąc w ciąży.
Małgorzata Tomaszewska nie ukrywała, że marzy jej się córeczka. Najważniejsze jednak było dla niej, by jej druga pociecha była przede wszystkim zdrowa. Na szczęście wszystko się ułożyło po jej myśli. - Najważniejsze, żeby było zdrowe, ale chciałabym dziewczynkę, żeby była parka. Wydaje mi się, że dziewczynki szybciej dorastają, dojrzewają, wiec moje dzieci szybciej dla siebie będą partnerami - starszy barat z młodszą siostrą. W ogóle ja zawsze chciałam mieć starszego brata, więc to marzenie mogę przekazać, jeżeli tak się okaże no to córce i za to trzymam kciuki - opowiadała dziennikarka.