Małgorzata Walewska i Piotr Kokosiński mieli być razem aż po grób. Podzieliła ich ciężka choroba

2022-07-10 13:00

Małgorzata Walewska (57 l.) to największa polska mezzosopranistka. Kobieta przez 30 lat była w związku z Piotrem Kokosińskim (50 l.). Niestety, rozwój kariery Walewskiej nie wpłynął dobrze na tę relację. Gwoździem do trumny okazała się ciężka choroba...

Małgorzata Walewska i Piotr Kokosiński mieli być razem aż po grób

i

Autor: AKPA/Baranowski

Małgorzata Walewska przyszła na świat 5 lipca 1965 roku w Warszawie. Wychowywała się w domu, w którym kochano muzykę oraz śpiew. Już jako mała dziewczynka słuchała arii operowych i piosenek Violetty Villas, które namiętnie puszczała jej matka. Szybko odkryła, że uwielbia śpiewać - była prawdziwą gwiazdą spotkań rodzinnych oraz kolonii. To wtedy zrozumiała, że ludzie chcą jej słuchać. Do chóru trafiła w podstawówce i to właśnie tam po raz pierwszy zbadano skalę jej głosu. Okazała się imponująca. Niestety, początki przygody ze śpiewem nie należały do najłatwiejszych. W książce "Małgorzata Walewska. Moja twarz brzmi znajomo" wspomina:

Naiwnie myślałam, że umiem śpiewać, tylko muszę się nauczyć odpowiednich utworów, a okazało się, że operowa emisja głosu różni się od tego, jak śpiewałam do tej pory, nie potrafiłam utrzymać dźwięku. Byłam zagubiona. Zaczęłam fałszować, co wcześniej mi się nie zdarzało. Raptem nie radziłam sobie z oddechem.

Młoda Walewska była jednak zdeterminowana. Po maturze rozpoczęła naukę w Akademii Muzycznej w Warszawie. Podczas pierwszego spotkania z profesor Haliną Słonicką usłyszała, że choć ma piękny głos, to nie potrafi śpiewać.

- Na pierwszej lekcji zapytała, jakie znam utwory, a ja, głupia, chciałam się popisać wyuczonym dzięki wielokrotnemu słuchaniu płyty "Słowikiem" Alabiewa. Wypiszczałam z trudem cały utwór. Maestra się roześmiała i powiedziała: "Dziecko, słowik to z ciebie drewniany!". Moje marzenie rozpadło się po tych słowach - wyznała na łamach książki.

Walewska pracowała jednak bardzo ciężko i w 1994 roku ukończyła Akademię z wyróżnieniem. Już w trakcie studiów zdobywała nagrody na międzynarodowych konkursach. Szybko została zauważona i zaproszona do wiedeńskiej opery Staatsoper. Później występowała już na największych scenach operowych oraz teatralnych Europy i Stanów Zjednoczonych. Niejednokrotnie pojawiała się u boku wybitnych śpiewaków takich jak np. Luciano Pavarotti.

Największa miłość Małgorzaty Walewskiej

Swojego przyszłego męża, Piotra Kokosińskiego poznała, gdy miała zaledwie 17 lat. Młodszy o rok chłopak był przerażony, gdy usłyszał, że Małgorzata marzy już o mężu i dzieciach. Po kilku latach zrozumieli, że łączy ich coś więcej, niż tylko nastoletnie uczucie. Postanowili iść przez życie razem. Młodzi przeżyli wiele zawirowań, a ich związek był wielokrotnie wystawiany na próbę. Uważali, że są w stanie przetrwać wszystko. Po dziesięciu latach związku podjęli decyzję o dziecku.

- Któregoś dnia zapytał mnie, czy nie moglibyśmy mieć dziecka. Pomyślałam: zwariował. A teraz mamy piękną córeczkę i jesteśmy szczęśliwi - powiedziała w rozmowie z "Na żywo".

Nawet będąc już w ciąży, nie zamierzała przestać śpiewać. Jak wspomina, w tym stanie śpiewało jej się wspaniale. Gdy na świat przyszła maleńka Alicja, nie było jej jednak łatwo.

- Ależ to była mordęga. Od 10 do 14 byłam solistką opery, od 14 do 18 studentką, od 18 do 21 znów solistką - a jak śpiewałam spektakle, to do 23. I jeszcze do tego byłam matką. Dopóki Alicja leżała w nosidełku, zabierałam ją wszędzie, karmiłam między zajęciami. Spała na próbach, nic jej nie przeszkadzało - wyznała w książce.

Kariera Walewskiej nabrała rozpędu. Liczne koncerty sprawiały, że rzadko bywała w domu, ale Piotr zaakceptował jej nieobecność. Para chciała wziąć ślub, jednak plany te pokrzyżował dwuletni kontrakt Małgorzaty. Kobieta śpiewała już na scenach operowych na całym świecie. Odnosiła ogromne sukcesy na polu zawodowym. Niestety, w jej związku zaczęło dziać się coraz gorzej. Wpływała na to zazdrość i coraz rzadsze spotkania twarzą w twarz. Zakochani częściej rozmawiali przez telefon niż na żywo. Jakby tego było mało, w okolicach 2010 roku nastąpiło pogorszenie stanu zdrowia Walewskiej. Kobieta poczuła się gorzej podczas występu w Operze Krakowskiej. Wydarzenie to wspomniała w rozmowie z "Na żywo".

- Tuż przed wejściem na scenę moje serce zaczęło bić nierytmicznie. Czasem arytmia sama ustępowała, ale nie w tym przypadku. Wysiłek na scenie zakończył się obrzękiem płuc i utratą przytomności.

Rozstanie z Kokosińskim

Kobieta spędziła trzy dni na oddziale intensywnej terapii. Przeszła również dwie operacje serca, które ostatecznie okazały się niepotrzebne. Dopiero po roku okazało się, że śpiewaczka cierpi na boreliozę. Antybiotykoterapia trwała cztery miesiące. Przez ten czas artystka rozmyślała nad swoim życiem i związkiem. Zdała sobie sprawę, że przez ostatnie lata idealizowała związek z Kokosińskim. Przez jakiś czas próbowała jeszcze o niego walczyć, ale okazało się to bezskuteczne. Wtedy też podjęła decyzję o rozstaniu.

- Dotarło do mnie, że potrzebuję mężczyzny "na dobre i na złe". Takiego, który byłby dla mnie oparciem, który pomógłby mi podejmować ważne decyzje i był przy mnie wtedy, gdy go naprawdę potrzebuję - powiedziała w "Na żywo".

W tym samym roku otrzymała również propozycję objęcia fotelu jurora w show "Twoja Twarz Brzmi Znajomo".

- Ta propozycja przyszła w bardzo dobrym momencie, kiedy podjęłam decyzję, że po 30 latach muszę się rozstać z miłością mojego życia. Miłością, z której kiedyś czerpałam siłę, a która przez ostatnie parę lat zaczęła mnie niszczyć. Walczyłam, ale okazało się, że jedyne wyjście to rozstanie. Dla mnie to był upadek moich ideałów i koniec wiary w wieczną miłość między kobietą a mężczyzną. [...] Po czterech przepłakanych dniach, poszłam podpisać umowę z Polsatem - powiedziała "Vivie"

Gdy Walewska pogodziła się z rozstaniem i zaczęła myśleć o sobie, jak o singielce, Piotr Kokosiński niespodziewanie zmarł. Miało to miejsce w 2016 roku, czyli dwa lata po rozstaniu. Nagłe odejście byłego partnera z pewnością było dla niej ogromnym ciosem.

Jak dziś wygląda życie Małgorzaty Walewskiej?

Małgorzata Walewska od 2014 roku zasiada w jury "Twoja Twarz Brzmi Znajomo". Kobieta jest również dyrektorką artystyczną Międzynarodowego Festiwalu i Konkursu Sztuki Wokalnej im. Ady Sari. Poza tym kontynuuje swoją karierę operową. We wtorek, 5 lipca, mezzosopranistka świętowała 57. urodziny. Niedawno została babcią małej Magdaleny, którą pokochała całym sercem.

Zobacz zdjęcia Małgorzaty Walewskiej i Piotra Kokosińskiego w naszej galerii!

Danzel zwycięzcą 16. edycji "Twoja twarz brzmi znajomo"!
Sonda
Czy Małgorzata Walewska sprawdza się w roli jurorki "Twoja twarz brzmi znajomo"?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki